Mobilność przyszłości

Poznań do rozwiązań smart pochodzi kompleksowo, a do tego wsłuchuje się w głosy mieszkańców. Także w zakresie mobilności.

Na wraźne oczekiwanie mieszkańców, radnych osiedlowych, a w szczególności osób niewidomych i niedowidzących, poznański Zarząd Dróg Miejskich podjął się rozwiązania problemu nieprawidłowo parkujących hulajnóg elektrycznych. Przedstawiciele administracji przeanalizowali przy tym wzajemne powiązania między różnymi formami transportu i technologiami, a następnie wprowadzili zintegrowane rozwiązania dotyczące mobilności.

Flagowym projektem miasta w tym zakresie stały się punkty Hop&Go wyznaczone w 273 lokalizacjach na obszarze Starego Miasta, Ostrowa Tumskiego i kilku innych dzielnic miasta. Służą do pozostawiania w nich sprzętu współdzielonego oraz prywatnego – rowerów, skuterów i hulajnóg. Scentralizowane punkty Hop&Go ułatwiają płynne przejścia między tymi pojazdami, a środkami transportu publicznego (i odwrotnie).

– Analizując dane dotyczące mobilności dostarczone przez firmy produkujące hulajnogi elektryczne, zidentyfikowaliśmy strategiczne lokalizacje dla węzłów, które maksymalizują dostępność i wygodę dla wszystkich mieszkanek i mieszkańców miasta. Dane pozwalają nam zrozumieć wzorce – podkreślają przedstawiciele poznańskiego magistratu.

Spójny system

Nie chodzi przy tym tylko o zapewnienie większej liczby opcji transportu, ale też o ich integrację w spójny system, działający w oparciu o koncepcję smart city. Już po pierwszych miesiącach od zakończenia programu pilotażowego i wprowadzeniu stref Hop&Go do obligatoryjnego stosowania, można było zauważyć znaczną poprawę uporządkowania przestrzeni miejskich.

Poznańskie punkty mikromobilności Hop&Go doceniane są przez odwiedzających to miasto turystów i przedstawicieli administracji innych miast, zostały też wyróżnione i opisane w raporcie poświęconym mobilności miejskiej opublikowanym przez bee smart city oraz IAA Mobility.

Transport publiczny

W 2023 r. w Poznaniu wprowadzona została możliwość płatności kartą w miejskich tramwajach. Stworzona została też aplikacja PEKA, pozwalająca na wygodniejsze korzystanie z transportu publicznego. Warto też wspomnieć, że do tutejszej floty pojazdów hybrydowych czy elektrycznych dołączyły także autobusy wodorowe.

Potwierdza to, że Poznań jest miastem, które pojęcie smart city traktuje poważnie, a przede wszystkim podchodzi kompleksowo do nowoczesnych rozwiązań technologicznych. Planowanie i wdrażanie projektów opiera się tu na współpracy z mieszkańcami, przedsiębiorcami, start-upami, organizacjami pozarządowymi i instytucjami naukowymi. Stacjonarnie i online prowadzone są też konsultacje społeczne, dzięki czemu władzom miasta łatwiej zrozumieć potrzeby i oczekiwania mieszkańców oraz dostosować podejmowane działania do realnych potrzeb.

Smartwatch dla dziecka – gadżet czy ochrona?

Wyposażanie dzieci w nowoczesne urządzenia nie u wszystkich budzi pozytywne emocje. Wielu rodziców obawia się, że gadżety odciągną dziecko od obowiązków. Smartwatch umożliwia jednak kontakt z dzieckiem i może wspierać jego bezpieczeństwo.

Jednym z rozwiązań technologicznych, które pozwalają na kontakt z pociechą i podniesienie jej bezpieczeństwa jest smartwatch z GPS. To kolorowy gadżet, który nie tylko ucieszy dziecko, ale też w wielu sytuacjach uspokoi rodzica. 

Dla dzieci to przede wszystkim krokomierz, aparat fotograficzny i gry w zasięgu ręki. Do tego dochodzą wszystkie funkcje komunikacyjne: wideorozmowy, możliwość dzwonienia i odbierania połączeń oraz wysyłanie wiadomości głosowych. Pozwala on także na kontakt z rodzicem praktycznie w każdej sytuacji.

Jednak w sytuacjach szczególnie niebezpiecznych istotna jest jeszcze jedna funkcja, którą posiada smartwatch. Jest tam przycisk SOS pozwalający natychmiast wezwać pomoc. Znajduje się z boku urządzenia i warto uczulić dziecko na jego istnienie. 

Jak działa przycisk SOS?

W przypadku, gdy dziecko źle się poczuje, jest zaczepiane przez obce osoby, dozna upadku czy urazu lub w jakiejkolwiek innej sytuacji zagrożenia – dzięki przyciskowi SOS natychmiast poinformuje o tym rodziców i wyśle informację alarmową z prośbą o pomoc oraz z aktualną lokalizacją. 

Rodzice mają w takiej sytuacji możliwość dotarcia na miejsce lub powiadomienie odpowiednich służb czy osób, pod których opieką znajduje się dziecko – dyrekcji szkoły, nauczycieli czy opiekunów na wyjazdach. 

Zalety tego rozwiązania

Funkcja lokalizacyjna umożliwia sprawdzenie gdzie znajduje się dziecko. Pozwala to na weryfikację, czy dotarło do szkoły lub inne zajęcia, bezpiecznie wróciło do domu lub znajduje się w miejscu, w którym powinno być w danym czasie. Funkcja ta przydatna jest również w trakcie wakacji. Na wyjazdach, w tłumie turystów może dojść do sytuacji, w której dziecko zniknie z oczu. Zegarek GPS natychmiast pokaże jego lokalizację. 

Opcja prowadzenia wideorozmów przez smartwatcha to również sposób na to, by w każdej chwili nie tylko porozmawiać z dzieckiem i je zobaczyć. Nawet w przypadku kilkuletnich dzieci można kontaktować się z nimi niezależnie od sytuacji. 

Poza tym zegarek posiada też tradycyjną funkcję telefonu, co pozwala na ograniczenie urządzeń, w które wyposażamy malucha np. w trakcie wyjazdu. Można za jego pośrednictwem wykonywać i odbierać połączenia, a także wysyłać wiadomości głosowe. 

To wszystko, wraz ze wspomnianym przyciskiem SOS, sprawia, że zegarek z GPS to nie tylko interesujący gadżet, ale również urządzenie poprawiające bezpieczeństwo. 

Polscy przedsiębiorcy nie doceniają IoT

Agencja badawcza IoT Analytics szacuje, że do 2025 roku na całym świecie będzie funkcjonować ponad 21 miliardów urządzeń Internetu Rzeczy. O ile konsumenci szybko przyjmują nowe technologie, takie jak inteligentne opaski i zegarki, o tyle przedsiębiorcy są znacznie ostrożniejsi w swoich decyzjach dotyczących inwestycji. 

Dane Eurostatu pokazują, że adaptacja IoT w sektorze biznesowym postępuje powoli. W Unii Europejskiej z IoT korzysta jedna trzecia firm, podczas gdy w Polsce odsetek ten wynosi 19 proc., a wśród przedsiębiorstw produkcyjnych zaledwie 3 proc.

Przeszkody są w głowach

– Największą przeszkodą w przyjęciu IoT w Polsce jest niska świadomość przedsiębiorców na temat tych rozwiązań. Zbyt dużo uwagi poświęca się marketingowi produktów, a za mało na uświadamianie potencjalnych użytkowników o możliwościach tej technologii. W rezultacie wiele firm obawia się wysokich kosztów i nie dostrzega korzyści płynących z wdrożenia IoT – mówi Zbigniew Bigaj, prezes i szef R&D w Blulog.

IoT może być dla wielu przedsiębiorców wyzwaniem ze względu na złożoność i różnorodność zastosowań.

– Praktycznie każda nowoczesna maszyna w fabryce monitoruje warunki otoczenia, poziom wibracji i inne parametry, co jest przykładem IoT. Jednak znacznie rzadziej wykorzystuje się dodatkowe aplikacje do optymalizacji procesów, przepływu informacji czy kontroli produkcji. Polskie firmy korzystają z nich bardzo rzadko – podkreśla Marcin Wróblewski, Business Development Manager IoT w AB.

W większości firm przeglądy maszyn wykonuje się zgodnie z harmonogramem, niezależnie od obciążenia poszczególnych urządzeń. Tymczasem czujniki mogą wykrywać anomalie, sugerujące potrzebę konserwacji lub zbliżającą się awarię, co pozwala na proaktywne interwencje, naprawy i minimalizację zakłóceń.

Jednym z głównych powodów powolnej adaptacji IoT jest niskie zaufanie firm do nowych technologii. Większość przedsiębiorców nie chce odgrywać roli królików doświadczalnych i woli poczekać, aż dostępne rozwiązania zostaną odpowiednio przetestowane.

Współczesne podejmowanie decyzji biznesowych wymaga ciągłego dostępu do informacji, niezależnie czy chodzi o prognozy sprzedaży, czy konserwację kluczowych maszyn. Przedsiębiorcy zazwyczaj nie zastanawiają się nad technologią, która ułatwi im życie, ani co kryje się pod pojęciem IoT.

– IoT to tylko hasło opisujące grupę urządzeń. Klienci nie myślą o wdrożeniu IoT, chcą rozwiązywać konkretne problemy, a IoT im w tym pomaga. Naszą rolą jest doradztwo i dobór rozwiązań, które łączą budżet klienta z oczekiwaniami co do korzyści finansowych po wdrożeniu – tłumaczy Aleksander Czerw, dyrektor handlowy w Elmark Automatyka.

Narzędzia połączone

IoT nie jest pojedynczym urządzeniem, lecz systemem połączonych narzędzi, których zrozumienie zaczyna się od tzw. rzeczy, czyli czujników z procesorem, oprogramowaniem i pamięcią. Sensory zbierają dane fizyczne i wysyłają je do sieci IP. Druga warstwa IoT to konwencjonalna sieć z interfejsem, gdzie każde urządzenie IoT ma unikalny adres IP i identyfikator, przekazując dane za pomocą sieci bezprzewodowej.

Im więcej czujników, tym więcej danych, które trzeba analizować. Informacje z maszyn fabrycznych mogą być przetwarzane, aby optymalizować konserwację i przepływy pracy. Przechowywaniem i analizą danych zajmują się klastry obliczeniowe w serwerowniach, obiektach kolokacyjnych lub w chmurze publicznej.

Każdy system IoT musi mieć interfejs – pulpit nawigacyjny, umożliwiający operatorowi sprawdzenie infrastruktury. Przykładem jest inteligentny dom, gdzie właściciel ma dostęp do panelu, za pomocą którego ustawia temperaturę pomieszczenia i sprawdza stan urządzeń podłączonych do internetu.

Internet Rzeczy może zatem znacząco poprawić funkcjonowanie zarówno małych, jak i dużych przedsiębiorstw w kilku kluczowych obszarach. IoT minimalizuje ryzyko błędów w odczytach pomiarów, co jest istotne dla dokładności danych. Analiza danych z czujników pozwala przewidywać awarie i optymalizować koszty, co jest szczególnie ważne dla dużych linii produkcyjnych, gdzie przestoje mogą generować ogromne straty. Budowa firmy w modelu data-driven pozwala na lepsze podejmowanie decyzji na podstawie analizy danych, co może zwiększyć popyt na produkty, poprawić procesy leczenia czy zwiększyć bezpieczeństwo w miastach. IoT zwiększa także satysfakcję klientów poprzez oferowanie innowacyjnych rozwiązań i poprawę obsługi. 

Automatyzacja procesów za pomocą IoT pozwala na optymalizację zasobów ludzkich, co zwiększa rentowność przedsiębiorstw. Narzędzia IoT zwiększają produktywność pracowników, pozwalając im wydajniej wykonywać zadania i pełnić kluczowe role w firmie. Inteligentne maszyny i urządzenia pracujące non-stop zwiększają wydajność produkcji, a optymalizacja kosztowa obejmuje oszczędności związane z zużyciem mediów, zmniejszenie liczby awarii oraz przestojów w funkcjonowaniu firm.

Pilot do sterowania

Pilot może dziś służyć do sterowania inteligentnym domem wraz z bramami garażowymi, wjazdowymi czy roletami. Może też być wykorzystywany w zakładach produkcyjnych do systemów wentylacji, nagrzewnic czy całych linii produkcyjnych. Warto przyjrzeć się temu urządzeniu bliżej. 

Pilot do sterowania wydaje się prostym urządzeniem, jednak także w tym maleństwie możliwe są różnorodne rozwiązania. Zmienia się obudowa, klawiatura czy obróbka mechaniczna. Wszystko zależy od tego, do czego wykorzystywane jest dane urządzenie.

Dobrze zaprojektowany pilot sterujący, który zintegrowany jest z innymi urządzeniami, pozwala sprawnie sterować urządzeniami sieć IoT. Niezależnie od tego, czy system zintegrowany jest poprzez Wi-Fi, Bluetooth czy Ethernet, ułatwia obsługę wszystkich elementów zintegrowaną w jednym urządzeniu sterującemu.

Żeby jednak pilot był funkcjonalny i wygodny w obsłudze, należy zwrócić uwagę na różne jego aspekty. 

Wygląd

Kształt może nie wydawać się najistotniejszą kwestią przy projektowaniu pilota sterującego, jednak to jego poręczność i wygoda obsługi są tym, na co uwagę zwracają odbiorcy. Poręczna obudowa z solidnego tworzywa na pewno przypadnie do gustu wielu użytkownikom. Mogą być wtedy pewni, że pilot nie rozpadnie się po kilku miesiąca, a będzie służył latami.

Istnieje również możliwość dopasowywania nakładek (np. silikonowych), które personalizują pilota. Pozwala to dopasować jego kolor do wnętrza, pokoju, lub strefy w budynku.

Możliwe jest również zastosowanie obudowy wodoodpornej czy pyłoszczelnej. Takie urządzenia dostosowane są do wykorzystywania w pomieszczeniach z duża wilgotnością. Zabezpieczenie stanowią chociażby uszczelki w wieku obudowy, ale również w klapce na baterie. W przypadku obudowy o wyższej szczelności istnieje ryzyko, że ograniczy ona miejsce w środku. Trzeba liczyć się z kompromisem w tej kwestii.

Sterowanie

Kwestia sterowania urządzeniem to przede wszystkim jego klawiatura. Istnieją klawiatury membranowe, silikonowe, standardowe czy fronty foliowe z microswitchami. Wybór konkretnego rozwiązania podyktowany jest przy tym różnymi aspektami takimi jak funkcjonalność urządzenia, jego wielkość, rodzaje wykorzystania. 

Zamawiając konkretne urządzenie sterujące wraz z projektem instalacji, można też dostosować jego klawiaturę do konkretnych potrzeb. Wybrać liczbę klawiszy, ich rozmieszczenie, czy nawet twardość przycisków. 

Modyfikacje

W standardowych obudowach nie ma otworów na diody, dławice, wstążki połączeniowe czy inne kable. Producent nie zna konkretnego przeznaczenia produktu i dlatego tworzy urządzenie ustandaryzowane. Tego typu modyfikacje możliwe są jedynie wtedy, gdy zlecenie wykonania pilotów sterujących składa firma, która wie, w jaki sposób będą wykorzystywane. 

Montaż 

Ważnym elementem jest również montaż klawiatury do konkretnej obudowy. W zależności od wyboru zarówno obudowy, jak i klawiatury, inaczej też wygląda montaż. W przypadku zamawiania pilota dobrze zlecić to również wykonawcy. Wtedy bierze on pełną odpowiedzialność za idealne dopasowanie wszystkich elementów ze sobą oraz za ich poprawne działanie.

Czasem jednak wybranie i zgranie poszczególnych elementów nie jest takie proste. W zależności od stopnia trudności danego urządzenia, jego przeznaczenia czy liczby obsługiwanych elementów może wymagać konsultacji i zmian w obrębie poszczególnych etapów. Inna obudowa czy klawiatura od wybranej pierwotnie może stać się koniecznością.

Marketing sięga po rozwiązania IoT

W wielu innych krajach Unii Europejskiej internet rzeczy ma znacznie więcej zastosowań niż w Polsce. Wykorzystujące go firmy mogą też dzięki niemu lepiej poznać preferencje użytkowników i na tej podstawie planować strategie promocyjne. Kiedy my sięgniemy po takie rozwiązania?

Jednym z nowszych obszarów zastosowania internetu rzeczy jest marketing. IoT pomaga zapoznać się z preferencjami odbiorców, co ułatwia planowanie strategii marketingowych w taki sposób, by lepiej dostosować działania firmy do grupy docelowej. W szerszej perspektywie umożliwia to marketingowcom budowanie lojalności i  zaufania klientów także poprzez oferowanie wartości dodanych, na których im najbardziej zależy. 

– W dzisiejszych czasach zrozumienie kluczowej roli marketingu cyfrowego w komunikacji jest niezbędnym elementem i gwarancją sukcesu w biznesie – mówi Włodzimierz Schmidt, prezes zarządu IAB Polska.

Jak IoT ułatwia działania marketingowe

Już teraz wykorzystywane są rozwiązania, które bazują na określonych przyzwyczajeniach i zachowaniach użytkowników. Są to chociażby wszelkiego rodzaju aplikacje treningowe. Oferują one nie tylko monitorowanie bieżącej aktywności, ale też planowanie konkretnego celu na podstawie analizy wcześniejszych aktywności fizycznych. Jednocześnie w takich aplikacjach pojawiają się reklamy i propozycje konkretnych produktów, które wspierają aktywność korzystających z aplikacji osób.

Sami użytkownicy doceniają rozwiązania oparte o IoT. Pozwalają im zaoszczędzić czas, a często także pieniądze. Ułatwiają codzienną aktywność i wpływają na komfort życia. Świadomość takiego postrzegania IoT przez marketingowców pozwoli im wykorzystać to w celu poprawy postrzegania marki przez odbiorców.

Marketing z wykorzystaniem IoT w Polsce

Raport Internet Rzeczy w Polsce wskazuje, że największy potencjał w tej dziedzinie mają producenci sprzętów RTV i AGD. Usługi typu smart home to dla nich okazja na zwiększenie konkurencyjność w branży.

Jednak chociaż marketerzy wiedzą czym jest IoT, to mają problemy z rzetelną analizą pozyskanych danych. Poznanie dokładnych przyzwyczajeń i potrzeb klientów pozwoliłoby dopasować produkty idealnie do ich potrzeb, co przełożyłoby się na lepsza sprzedać i większą satysfakcję odbiorców. Potrzeba do tego jednak przygotowań i lepszych programów. Dałoby to szansę na połączenie wszystkich danych zebranych od klientów i możliwości produkcyjnych, a moce obliczeniowe komputerów wraz z wykorzystaniem sztucznej inteligencji przyspieszyłyby znajdowanie najlepszych rozwiązań. 

Droga wydaje się oczywista – dzięki internetowi rzeczy łatwiej będzie tworzyć kampanie promocyjne, a obecnie zastosowania to jedynie ułamek tych możliwości, jakie daje IoT w marketingu. W ciągu kilku lat powinno się to jednak zmienić.

Smart City Poznań

Poznań jest miastem, które pojęcie smart city traktuje poważnie i podchodzi kompleksowo do nowoczesnych rozwiązań technologicznych. Wdrażanie projektów opiera się tu na współpracy z mieszkańcami, przedsiębiorcami, start-upami, organizacjami pozarządowymi i instytucjami naukowymi. 

 

Projekty smart city w rozumieniu poznańskiej administracji to takie, które łączy wspólny cel: ułatwienie życia oraz oszczędność czasu, pieniędzy, energii i środowiska. Spełniać muszą przy tym przynajmniej dwa z poniższych kryteriów:

  • wykorzystanie narzędzi technologicznych do wspierania procesów;
  • innowacyjność rozumianą jako wykonywanie czegoś, co nie było dotychczas zrobione i dlatego jest określone jako innowacyjne, nowe, unikalne lub udoskonalone;
  • integracja, czyli zapewnienie płynnego przepływ danych i ich integrację;
  • angażowanie innych wydziałów lub podmiotów spoza urzędu (publicznych, prywatnych, mieszkańców, NGO).

Aplikacja to integracja

Od strony mieszkańców, lub szerzej: użytkowników poznańskich innowacji, podstawowym narzędziem technologicznym realizującym ideę nowoczesności jest aplikacja mobilna Smart City Poznań. Korzysta z niej już niemal 30 000 osób. Posiadacze aplikacji otrzymują powiadomienia z najświeższymi informacjami, przypisanymi do jednej z sześciu kategorii: Transport, Awarie, Społeczność, Finanse, Bezpieczeństwo, Odpady, Ankiety oraz Zgromadzenia i imprezy. Każdy użytkownik samodzielnie decyduje, jakiego rodzaju komunikaty chce otrzymywać.

 

W aplikację wpisanych jest także szereg innych narzędzi, takich jak choćby Infoteka umożliwiająca dostęp do treści generowanych w ramach Miejskiego Informatora Multimedialnego. 

 

W zakładce Odpady znajdziemy zaś terminy odbioru śmieci pod wskazanym adresem (można też ustawić powiadomienia przypominające o odbiorach odpadów), możemy również wysłać zgłoszenie do służb miejskich w zakresie realizacji odbioru odpadów komunalnych na wybranej nieruchomości. 

 

Parking info pozwala natomiast sprawdzić obszar działania strefy płatnego parkowania, lokalizację parkingów oraz zapoznanie się z cennikiem i zasadami opłat w wybranym miejscu. Ponadto opcja nawigacji pomoże osobom znajdującym się w Poznaniu dojechać do miejsca docelowego. 

 

Funkcja Zapłać za postój przekieruje do operatorów płatności mobilnych, gdzie możemy płacić smartfonem. Aplikacja proponuje także miejsce postoju oraz informuje o kosztach komunikacji miejskiej jako alternatywny dla przejazdu samochodem. 

 

Najnowszą funkcjonalnością aplikacji jest Rozkład jazdy LIVE, które pozwalają śledzić na żywo lokalizacje tramwajów i autobusów, a przez do aktualizować wiedzę dotyczącą tego, o której dokładnie godzinie pojawią się one na wybranym przystanku. 

 

Ponadto funkcjonuje w niej także pasek Stanu Powietrza, który pozwala sprawdzić ogólną jakość powietrza w Poznaniu, znaleźć tu można także odnośniki do stron i portali miejskich, takich jak choćby Poznański Budżet Obywatelski czy Afisz kulturalny. Z pomocą aplikacji można też zarezerwować wizytę w urzędzie czy przejść do Biuletynu Informacji Publicznej.

 

Stacjonarnie i online prowadzone są też konsultacje społeczne, dzięki czemu władzom miasta łatwiej zrozumieć potrzeby i oczekiwania mieszkańców oraz dostosować podejmowane działania do realnych potrzeb.

 

– Na CIO Summit w Sopocie miałem okazję podkreślić znaczenie holistycznego podejścia do wdrażania technologii smart city – wspomina Michał Łakomski, pełnomocnik Prezydenta ds. Smart City i dyrektor Biura Cyfryzacji i Cyberbezpieczeństwa Urzędu Miasta Poznania. – Doświadczenia z wcześniejszych projektów pokazały nam, że fragmentaryczne inwestycje mogą prowadzić do problemów z integracją systemów oraz utrudniać osiągnięcie synergii pomiędzy różnymi technologiami. Powstawanie tzw. wysp rozproszonych inwestycji spotyka się także z negatywnym odzewem ze strony mieszkańców powołujących się na nierównomierny rozwój osiedli (poznańskich fyrtli). Teraz staramy się myśleć o mieście jako o zintegrowanym ekosystemie, w którym wszystkie elementy współpracują ze sobą.

Wiosną 2024 r. wystartował na Śląsku największy w Polsce, a trzeci w Europie, systemu rowerów publicznych. Można z niego korzystać w 31 gminach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

W ramach uruchomionego systemu działa ponad 900 stacji rowerowych, w których znajdziemy aż 7 tys. pojazdów. Jednocześnie rowery SmartBike 2.0 z nadajnikami GPS, zastąpiły wcześniej działającą na Śląsku generację rowerów. 

– Rower to idealne rozwiązanie transportowe dla mieszkańców nowoczesnej metropolii, jaką jest Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia – mówi Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu GZM.

Rowery wpisane są w system Transportu GZM. Każdy, kto posiada bilet okresowy, będzie mógł skorzystać z 30 bezpłatnych minut jazdy każdego dnia.

– Rower może dowieźć nas do przystanku lub miejsca, do którego nie możemy, nie chcemy lub nie mamy czasu dojść pieszo. Jeden wspólny system to też koniec udręki z tym, że rower wypożyczony w jednej gminie nie mógł być zwrócony w kolejnej choć te granice dla podróżujących bywają niezauważalne – wyjaśnia Marcin Dworak, pełnomocnik GZM ds. nowej mobilności.

Metrorower pomyślany jest tak, by był rozwiązaniem „ostatniej milli”.

–  Metrorower jest integralną częścią transportu publicznego w Metropolii. Uważamy, że to rozwiązanie na tzw. ostatnią milę. Można dojechać nim z domu na przystanek, przesiąść się w autobus, a następnie z przystanku do pracy – wyjaśnia Kazimierz Karolczak.

Zapewni on, że oferowany na Śląsku Metrorower to największy i najnowocześniejszy w Polsce system rowerów miejskich. Zintegrowany jest z autobusami, tramwajami, trolejbusami oraz pociągami Kolei Śląskich i POLREGIO. Działa w ramach wspólnego Metrobiletu.

Jak rower miejski to Nextbike

Za system odpowiada firma Nextbike. Oferowane przez nią pojazdy należą do czwartej generacji. Nie wymaga to wpinania ich do specjalnych stojaków. Wyposażone są w blokadę O-lock. Po wypożyczeniu otwiera się ona automatycznie, a by zakończyć przejazd należy zamknąć ją ręcznie. Rowery można oddawać na stacjach, ale też poza nimi w wyznaczonym obszarze. Wiąże się to jednak z dodatkową opłatą.

Wygodniejsze oddawanie rowerów to nie jedyne zalety nowoczesnego sprzętu. Najnowsze modele SmartBike 2.0 posiadają nadajniki GPS, co ułatwia ich lokalizację. Mniejsze jest prawdopodobieństwo, że zostaną skradzione lub zagubione. Pojazdy są też lżejsze od poprzednich, co umożliwia dynamiczniejszą jazdę i sprawniejsze poruszanie się po mieście.

Niektóre z oferowanych w systemie Roweru Metropolitalnego pojazdów będą posiadały wspomaganie elektryczne. Nie oznacza to, że całkiem nie będą wymagać wysiłku przy jeździe, ale silnik elektryczny sprawi, że będzie to łatwiejsze i mniej męczące. Dzięki temu na rowerach można będzie szybciej pokonywać większy dystans. 

Rowery można wypożyczać poprzez aplikację Metrorower, Dostępna jest w sklepach App Store, Google Play oraz AppGallery. Za pierwsze 30 minut korzystania z pojazdu płaci się 1 zł. Każde kolejne 30 minut to wyższa cena. Można także wykupić abonament. Osoby posiadające bilety średniookresowe i długookresowa w systemie Transport GZM mogą z rowerów korzystać nieodpłatnie przez 60 minut każdego dnia. 

System wystartował z sukcesem 

Pierwszego dnia działania systemu rowery udostępniono mieszkańcom Chorzowa, Czeladzi, Gliwic, Katowic, Siemianowic Śląskich, Sosnowca, Tych oraz Zabrza. Oznaczało to w sumie 1860 pojazdów na drogach tych miast.

– Pierwszej doby mieliśmy 2800 wypożyczeń. Nie było żadnych technologicznych problemów. Spodziewamy się, że w Metropolii będziemy generować 10-12 mln wypożyczeni rocznie i to przy ostrożnych szacunkach – relacjonuje start systemu Tomasz Wojtkiewicz, CEO Nextbike Polska.

Docelowa Metrorower będzie obecny w 31 gminach GZM. Na przełomie lipca i sierpnia 2024 r. sieć ma posiadać 7000 rowerów i 924 stacji.

Źródło: PAP, portalsamorzadowy.pl, metropoliagzm.pl

Unia Europejska a IoT

Internet rzeczy umożliwia łączenia świata fizycznego z wirtualnym. Unia Europejska współpracuje z przemysłem, organizacjami i środowiskiem akademickim by zapewnić jak najlepsze możliwości dla rozwoju tej technologii.

Do 2026 r. liczba zainstalowanych na świecie urządzeń IoT ma wynieść 49 mld., a 75 proc. europejskich organizacji już teraz planuje inwestować w internet rzeczy. Ma to obniżyć koszty komunikacji i magazynowania oraz zużycie energii podczas przetwarzania danych. Stosowanie uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji pozwoli też bezpiecznie identyfikować wzorce danych, które wpływają na procesy wewnątrz firmy.

Zadaniem Komisji Europejskiej jest przyjęcie zestawu działań politycznych, które będą wspierać korzystanie z IoT i uwolnić jego pełen potencjał w Europie.

Programy dofinansowania

W ramach programu „Horyzont Europa” komisja finansuje projekty IoT i inne działania w ramach klastra „Cyfrowe, Przemysłowe i Przestrzeni Kosmicznej”.  Wskazuje przy tym jako jeden z celów: “Od chmury do krawędzi do internetu rzeczy”. Na związane z tym działania w latach 2021-2022 unia przeznaczyła 100 mln euro. Wdrożenia tych rozwiązań będą trwały  do 2025 r.

W tym roku są jeszcze przyjmowane wnioski skoncentrowane na badaniach naukowych i innowacjach w kontinuum obliczeń kognitywnych, a także na pilotowaniu powstających platform IoT. Projekty te mają na celu umożliwienie wykorzystania internetu rzeczy i technologii brzegowych w wielu sektorach. Wzmocni to współpracę w przemyśle poprzez otwarte platformy, co ma poprowadzić Europe w stronę wiodącej pozycji w “ekosystemie brzegowym”.

Komisja Europejska będzie też wspierać współpracę z Narodową Fundacją Nauki Stanów Zjednoczonych. Ponadto mali i średni przedsiębiorcy mogą znaleźć projekty badawcze i innowacyjne rozwiązania na europejskim portalu Cloud-Edge-IoT. Promowana jest tam współpraca między szeroką gamą projektów badawczych, deweloperami i dostawcami, użytkownikami biznesowymi i potencjalnymi podmiotami wdrażającymi.

IoT w gospodarce

W polityce  Komisji Europejskiej dotyczącej internetu rzeczy pojawia się wiele sektorów gospodarki. Promowane jest wykorzystanie nowych technologii w celu pobudzenia cyfrowej i ekologicznej transformacji społeczeństwa.

IoT i technologie cyfrowe są kluczowymi czynnikami, które pozwalają na transformację cyfrową. Aby to osiągnąć Dyrekcja Generalna ds. Sieci Komunikacyjnych, Treści i Technologii (DG CONNECT) tworzy działania we współpracy z innymi dyrekcjami generalnymi. Efektem tego są różne projekty cyfrowe w ramach klastrów „Klimat, energia i mobilność” oraz„Żywność, biogospodarka, zasoby naturalne, rolnictwo i środowisko” programu „Horyzont Europa”.

Regulacje

Dyrekcja Generalna ds. Mobilności i Dyrekcja Generalna ds. Transportu pracują jednocześnie nad strategią dotyczącą danych oraz strategią na rzecz zrównoważonej i inteligentnej mobilności. Główny nacisk kładzie się tu na wdrożenie wspólnej europejskiej przestrzeni danych.

Dyrekcja Generalna ds. Energii (DG ENER) wraz DG CONNECT przygotowują natomiast wdrożenie planu działania na rzecz cyfryzacji energii. Przyspieszyć ma to cyfrową i zrównoważoną transformację systemu energetycznego Unii Europejskiej. 

Na koniec należy wspomnieć o współpracy Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich (DG AGRI) i DG CONNECT, która ma prowadzić do opracowania wspólnej europejskiej przestrzeni danych dla rolnictwa. Zapewni to cyfrową transformację europejskiego przemysłu rolnego. Obecnie działania w tym zakresie współfinansowane są przez program „Horyzont Europa”. Wsparcie wdrożenia dalszych działań odbędzie się w ramach programu „Cyfrowa Europa”.

Inteligentny transport w Warszawie doceniony

Według najnowszego rankingu Smart City Index 2024, przygotowanego przez International Institute for Management Development, Warszawa awansowała o sześć pozycji i uplasowała się na 38. lokacie. Warszawiacy pozytywnie oceniają swoje miasto głównie za usprawnienia w transporcie publicznym i elektronicznym dostępie do usług medycznych. 

 

Tworząc ranking IMD wzięto łącznie pod uwagę 142. miasta. Warto przy tym odnotować, że Warszawa sukcesywnie zdobywa w nim coraz wyższą pozycję. Nasza stolica jest szczególnie pozytywnie oceniana przez mieszkańców w kategoriach: dostępu do rozkładów jazdy i planowania podróży online oraz wygody zakupów biletów transportu publicznego (aż 71,1 proc. respondentów pozytywnie oceniło ten parametr). 

 

Równie satysfakcjonująco Warszawiacy określili sam transport publiczny – za taką notą opowiedziało się prawie 2/3 ankietowanych. Z kolei aż 66.8 proc. badanych przychylnie oceniło poprawę w umawianiu wizyt lekarskich online. 

Przyszłość transportu miejskiego

Według szacunków Komisji Europejskiej, dzięki zastosowaniom AI w transporcie publicznym, np. w zakresie monitoring stanu pantografów pociągów, diagnozowaniu stanu torów i pojazdów, zdalnego zarządzania, czy wykrywania przeszkód, możliwe będzie uniknięcie ponad 10 000 śmiertelnych wypadków do 2030 r. Rozwiązania te zwiększają bezpieczeństwo, pomagając m.in. wykrywać obecność pieszych i rowerzystów wokół pojazdów, monitorując przekroczenia prędkości, a nawet reagując na senność i rozproszenie uwagi kierowcy, motorniczego, czy maszynisty. 

 

Dodatkowymi funkcjami związanymi z identyfikacją obiektów przez radar są również ostrzeżenia przed kolizją czołową i automatyzacja hamowania awaryjnego, dostosowana do realiów autobusów miejskich. 

 

W transporcie drogowym gotowe do wdrożenia są także dynamiczne systemy zarządzania ruchem w czasie rzeczywistym. Oferowane są także rozwiązania odgrywające rolę w poprawie widoczności na drogach, ułatwiające współpracę infrastruktury pojazdów, a także umożliwiające realizację adaptacyjnych inteligentnych sieci drogowych, a tym samym zarządzanie transportem w inteligentnych miastach. 

 

Smart City Index od IMD jest jednym z trzech rankingów oceniających inteligentny rozwój miast. Powstaje na podstawie odpowiedzi mieszkańców miast udzielanych w ankietach. Ranking opiera się na dwóch filarach, dla których zbierane są opinie mieszkańców. Pierwszy z nich, określany Filarem Struktury, odnosi się do istniejącej infrastruktury miast. Filar Technologiczny opisuje natomiast systemy IT i usługi cyfrowe dostępne dla mieszkańców.

IoT wkracza do hoteli

Internet rzeczy staje się coraz bardziej powszechny w różnych branżach usługowych, a hotelarstwo nie jest wyjątkiem. Zastosowanie tej technologii przynosi liczne korzyści zarówno dla gości, jak i dla zarządzających obiektami.

 

W ramach inteligentnych systemów zainstalowanych w pokojach hotelowych goście mogą kontrolować temperaturę, oświetlenie oraz rozrywkę za pomocą aplikacji na smartfony lub komend głosowych. IoT umożliwia również śledzenie ruchów i preferencji gości, co pozwala personelowi na szybsze i bardziej precyzyjne działania, jak np. dostarczanie room service zaraz po zameldowaniu się. Sprawia to, że obsługa hoteli może oferować klientom bardziej spersonalizowane usługi.

 

Optymalizacja kosztów

 

Hotelarze mogą również zaoszczędzić znaczne kwoty za pomocą IoT. Inteligentne systemy zarządzania energią monitorują i regulują jej zużycie, dostosowując ogrzewanie, chłodzenie i oświetlenie do poziomu obłożenia i warunków środowiskowych. Pozwala to znacznie obniżyć rachunki energetyczne.

 

Modne staje się wdrożenie funkcjonalności predictive maintenance, czyli predykcyjnego utrzymania ruchu, która umożliwia wczesne wykrywanie potencjalnych awarii urządzeń elektrycznych. Zarządzający hotelem mogą zlecić naprawę sprzętu, zanim stanie się on zagrożeniem dla gości.

 

Poprawa bezpieczeństwa

 

Wprowadzenie systemów IoT w hotelach przyczynia się do wzmocnienia bezpieczeństwa na wielu płaszczyznach. Systemy nadzoru oparte na czujnikach monitorują publiczne tereny hotelu, wykrywając podejrzane aktywności i nieautoryzowany dostęp. Inteligentne zamki z biometrycznymi zabezpieczeniami lub integracją z aplikacjami mobilnymi zwiększają bezpieczeństwo, eliminując tym samym ryzyko kradzieży.

 

Co więcej, czujniki analizujące warunki środowiskowe, takie jak dym czy ulatnianie się gazu, umożliwiają wczesne wykrywanie zagrożeń pożarowych oraz szybkie reagowanie odpowiednich służb​.

 

Ułatwiona decyzyjność 

 

IoT wspiera podejmowanie decyzji dzięki zastosowaniu analityki, która ułatwia agregowanie i analizowanie ogromnych zbiorów danych pochodzących z czujników zamontowanych w budynkach. Przetwarzając w czasie rzeczywistym informacje m.in. o preferencjach gości, poziomie obłożenia i wzorcach rezerwacji, hotele mogą precyzyjnie dostosowywać plany marketingowe, oferty promocyjne i strategie cenowe, maksymalizując przychody i minimalizując koszty.

 

IoT w branży hotelarskiej jest dowodem na to, że nowoczesne rozwiązania zmieniają tradycyjne usługi, przynosząc korzyści obu stronom. Przewiduje się, że dalszy rozwój tej technologii będzie obejmował jeszcze bardziej zaawansowane systemy bezpieczeństwa i zarządzania zasobami, co przyczyni się do większej efektywności oraz redukcji wydatków.