Hulaj dusza na hulajnodze –  w Łodzi i Poznaniu

Kontynuujemy przyglądanie się hujanogom elektrycznym, które stały się popularnym środkiem transportu w wielu miastach Polski. Pozwalają na omijanie korków i szybkie dotarcie do celu.

W Łodzi hulajnogi elektryczne po ulicach miasta śmigają chociażby za sprawą firmy Bolt. Po wprowadzeniu rozwiązania mieszkańcy i mieszkanki posiadający aplikację Bolt zobaczyli w niej również symbol hulajnogi. Po jego wybraniu przekierowywano ich do funkcji „wypożyczalni”. Skorzystać z elektrycznej hulajnogi można przez odblokowanie urządzenia skanując kod QR umieszczony na kierownicy. Odblokowanie elektrycznej hulajnogi jest bezpłatne. Za korzystanie z urządzenia w Łodzi trzeba zapłacić 50 gr za każdą minutę.

Ci, którzy nie mają aplikacji Bolt, mogą ją pobrać z Google Play lub AppStore. 

Nowe hulajnogi są lekkie. Ważą 17 kg dzięki wykorzystaniu do ich budowy aluminium. Pojemny akumulator umożliwia przejechanie nawet 40 km na jednym ładowaniu. Maksymalna prędkość, jaką osiągają te hulajnogi, to 25 km/h. Bezpieczeństwo zapewnia przednie i tylne oświetlenie oraz pompowane opony poprawiające przyczepność do podłoża.

Problematyczne parkowanie 

Jak wiele miast, w których wykorzystywane są systemy wypożyczeni hulajnóg, także Łódź boryka się z problemem ich parkowania. Pojawiają się apele o odpowiedzialne pozostawianie pojazdów w odpowiednich miejscach. Wskazywane są jako takie stojaki rowerów publicznych, zapowiadane są stacje ładujące hulajnogi, w których będzie je można parkować. 

Jednak nie zawsze użytkownicy docierający do celu swojej podróży znajdują w pobliżu tego typu punkt. Wielu zamiast odstawić hulajnogę w sposób nieprzeszkadzający innym użytkownikom dróg, porzuca je na środku chodnika czy drogi dla rowerów. Niektóre rzucane są na trawę lub przewracane w ten sposób przez przechodzących czy przejeżdżających, gdy nie mają oni możliwości swobodnego przemieszczania.

Uporządkowany Poznań

W Poznaniu postawiono na uporządkowanie korzystania z hulajnóg i połączenia ich z innymi formami transportu publicznego. Wprowadzono punkty Hop&Go, w których zbiegają się różne formy transportu, co ułatwia zmianę środka, którym porusza się dana osoba. Z Hulajnogi można przesiąść się na rower czy skuter, skorzystać z komunikacji publicznej czy w dalsza podróż udać się pieszo. Przy okazji rozwiązuje to problem hulajnóg rozrzuconych po mieście w najdziwniejszych miejscach. 

Przy poznańskich ulicach znalazło się już 263 punktów Hop&Go. Wyznaczono je w większości na obszarze objętym płatnym parkowaniem. Są to:
– Stare miasto;
– Jeżyce;
– Wilda;
– Łazarz.

Pojedyncze punkty znalazły się również przy głównych ulicach czy węzłach przesiadkowych komunikacji publicznej poza centrum miasta.

Obowiązek pozostawienia hulajnogi w punktach Hop&Go dotyczy obszaru objętego Śródmiejską Strefą Płatnego Parkowania i Strefą Płatnego Parkowania. W pozostałych strefach takie uporządkowane parkowanie jest opcją rekomendowaną, ale nie obowiązkową.

Zarząd Dróg Miejskich planuje pobierać opłaty od operatorów sprzętu współdzielonego za korzystanie z punktów Hop&Go.

Lokalizacja punktów parkowania odbyła się w oparciu o zbierane dane. Analizowano dane dotyczące mobilności dostarczone przez firmy produkujące hulajnogi elektryczne. W ten sposób określono, gdzie znajdują się strategiczne lokalizacje dla węzłów. Maksymalizuje to dostępność i wygodę korzystania z e-hulajnóg.

Rolnictwo 4.0 w Polsce

W ubiegłym roku wielu rolników składało wnioski o wsparcie na rolnictwo 4.0 z KPO. Niestety znaczna część z nich nie zakwalifikowała się do wypłaty pomocy. Powodem był brak środków. Teraz mają oni szansę na wypłatę pieniędzy.

Minister rolnictwa zwiększył kwotę przeznaczoną na wsparcie rolnictwa 4.0 z KPO. Pierwotnie przeznaczonych na ten cel było 164 mln zł. Po zwiększeniu puli środków jest to już 1,135 mld zł.

Dofinansowanie obejmie szereg inwestycji takich jak:
– zakup maszyn;
– zakup sprzętu rolniczego,
– zakup odpowiedniego oprogramowania.

Wysoki poziom dofinansowania pozwoli na przyspieszenie rozwoju rolnictwa 4.0 w całym kraju. Można otrzymać aż 65 proc. kosztów kwalifikowanych. W przypadku młodych rolników lub gospodarstw ekologicznych będzie to jeszcze więcej, bo dofinansowanie wyniesie nawet 80 proc.

Nic zatem dziwnego, że to wraz niezbyt wygórowanymi wymogami spowodowało, że zainteresowanie przewyższyło pulę. 

Kolejne dofinansowania

Już w maju 2024 r. minister rolnictwa po przeanalizowaniu poziomu zainteresowania programem postanowił zwiększyć pulę pieniędzy przeznaczonych na dofinansowanie. Wtedy dołożono 328 mln zł. 

Teraz okazało się, że koniecznie jest kolejne przeanalizowanie środków pod kątem zainteresowania programem rolników. Dlatego dołożonych zostało kolejne 642 mln zł. Możliwe to było dzięki pieniądzom otrzymanym przez Polskę w ramach rewizji KPO.

Pulę na rolnictwo 4.0 zwiększono więc łącznie o ponad 970 mln zł. Dlatego z pierwotnych 164 mln złotych teraz do rozdysponowania jest 1,135 mld zł.

Źródło: tygodnik-rolniczy.pl

Czytaj także:

Wyniki wyszukiwania „internet rzeczy” – ISPortal

Rynek cyberbezpieczeństwa IoT wzrośnie o 120 proc. w ciągu 5 lat

Rynek cyberbezpieczeństwa IoT wzrośnie o 120 proc. w ciągu 5 lat

Wartość rynku cyberbezpieczeństwa IoT wzrośnie z 27 mld USD w 2024 roku do 60 mld USD w 2029 roku. Tak wynika z najnowszego raportu firmy analitycznej Juniper Research. Wzrost ten jest napędzany dynamicznym przyrostem liczby urządzeń IoT w przedsiębiorstwach i gospodarstwach domowych, co tworzy zarówno nowe możliwości, jak i zwiększa potencjalne zagrożenia cybernetyczne.

Eksperci wskazują, że liczba globalnych połączeń IoT wzrośnie o 91 proc. w ciągu najbliższych pięciu lat. To ogromne przyspieszenie wymaga jednak nowych inwestycji w systemy zabezpieczeń, aby zapobiec lukom w infrastrukturze. Główne wyzwania obejmują:

  • Złożoność sieci IoT – zróżnicowane urządzenia i protokoły wymagają unifikacji systemów bezpieczeństwa.
  • Zwiększone ryzyko cyberataków – IoT jest atrakcyjnym celem dla cyberprzestępców, co widać po liczbie ataków na urządzenia końcowe i warstwy sieciowe.
  • Konieczność ochrony wszystkich warstw – od punktów końcowych po chmurę i sieć.

Jakie technologie będą kluczowe?

Według raportu, największy nacisk będzie kładziony na inwestycje w warstwę sieciową IoT, która generuje aż 45 proc. wydatków na cyberbezpieczeństwo w tym sektorze. Eksperci wskazują, że organizacje będą musiały wdrożyć:

  • Nowej generacji zapory sieciowe (NGFW) – dla ochrony przepływów danych między urządzeniami.
  • Extended Detection and Response (XDR) – zaawansowane systemy do wykrywania i odpowiedzi na zagrożenia, które umożliwiają centralne zarządzanie bezpieczeństwem w złożonych środowiskach IoT.
  • Automatyzacja i sztuczna inteligencja (AI) – do szybkiego reagowania na ataki i identyfikacji zagrożeń w czasie rzeczywistym.

Oczekujemy, że platformy cyberbezpieczeństwa będą musiały zapewniać ujednolicone rozwiązania, które integrują wykrywanie zagrożeń, zarządzanie podatnościami i automatyzację działań. To pozwoli firmom skuteczniej łagodzić luki w zabezpieczeniach punktów końcowych i uprościć zarządzanie infrastrukturą – mówi Michelle Joynson, autorka raportu.

Rosnące znaczenie regulacji i edukacji

Szybki rozwój rynku IoT to także wyzwanie dla regulatorów i dostawców technologii. W wielu krajach wprowadzane są nowe przepisy, które wymagają od producentów urządzeń IoT implementacji standardów bezpieczeństwa już na etapie projektowania. Na przykład w Europie wkrótce wejdzie w życie akt prawny Cyber Resilience Act, który wymusi zgodność produktów z wyśrubowanymi normami cyberbezpieczeństwa.

Jednocześnie edukacja użytkowników końcowych i przedsiębiorstw staje się równie ważna. Wiele incydentów cyberbezpieczeństwa wynika z braku świadomości ryzyka, jakie niesie ze sobą użytkowanie urządzeń IoT bez odpowiednich zabezpieczeń.

Co przyniesie przyszłość?

Zdaniem analityków, rok 2029 będzie przełomowy pod względem implementacji zintegrowanych platform bezpieczeństwa, które będą chronić nie tylko sieć, ale także chmurę i urządzenia końcowe w czasie rzeczywistym. Dostawcy rozwiązań IoT będą musieli dostosować swoje produkty do rosnących wymagań rynkowych, aby zapewnić klientom najwyższy poziom ochrony.

IoT a nowe wyzwania

Z jednej strony, rozwój IoT otwiera nowe możliwości dla biznesu, zwiększając wydajność i innowacyjność procesów. Z drugiej, każda nowa technologia przynosi ze sobą wyzwania, które muszą być odpowiednio zarządzane. Firmy, które już teraz zainwestują w zaawansowane rozwiązania cyberbezpieczeństwa, mogą zyskać przewagę konkurencyjną, chroniąc swoją infrastrukturę i dane w erze coraz bardziej zautomatyzowanego świata.

Podziel się tym artykułem z innymi, aby promować świadomość na temat kluczowych zagadnień związanych z cyberbezpieczeństwem IoT.

Hulaj dusza na hulajnodze

Hulajnogi elektryczne są coraz popularniejszym wyborem do przemieszczania się po mieście. Pozwalają na omijanie korków i szybkie dotarcie do celu. Coraz więcej osób kupuje hulajnogi własne, ale w wielu miastach istnieje system wypożyczania tych pojazdów, co uzupełnia inne formy transportu publicznego. 

Podobnie, jak w przypadku rowerów miejskich, wyzwaniem jest zintegrowanie różnych form transportu oraz porzucanie miejskich e-hulajnóg różnych miejscach, co utrudnia przemieszczanie się innych użytkowników ruchu. 

Kraków reguluje dopłaty

W Krakowie e-hulajnogami zarządza kilku operatorów, którzy oferują krótkoterminowe wypożyczenia komercyjne. Te prywatne firmy podpisały z miastem umowę i zobowiązały się do utrzymania porządku z e-hulajnogami na określonym terenie, by nie przeszkadzały mieszkańcom i turystom.

W umowie zawarty został zapis zobowiązujący firmy obsługujące e-hulajnogi do ponoszenia opłat za wykorzystywaną na swoją działalność przestrzeń. Dotyczy to punktów mobilności oraz miejsc parkowania pojazdów. Tego typu punktów wyznaczono w Krakowie kilkaset. Zgodnie z regulaminem korzystania, tylko w nich można po zakończeniu jazdy pozostawić hulajnogę. Przestrzeń w tych punktach jest dzielona przez wszystkich obsługujących systemu wypożyczeni w mieście operatorów. 

Firmy płacą również za relokowanie, czyli przeniesienie lub przewiezienie hulajnogi w przypadku pozostawienia jej przez użytkownika poza punktem do tego przeznaczonym. 

Cały system e-hulajnóg w Krakowie ma uzupełniać inne formy transportu publicznego, a jednocześnie nie utrudniać poruszania się pozostałym użytkownikom ruchu. Różnie z tym bywa, bo wciąż wielu użytkowników pozostawia hulajnogi w przypadkowych miejscach i nie chcą odprowadzać ich do miejsc do tego przeznaczonych. 

Warszawa bada

W Warszawie system hulajnóg nie tylko działa, ale też jest badany, by stwierdzić, w jaki sposób korzystają z niego użytkownicy i czy sprawdza się lepiej od innych form transportu. Urząd miasta stołecznego Warszawy opublikował raport na temat mikromobilności, który porównuje korzystanie z hulajnóg i rowerów publicznych. Jego autorzy przeanalizowali aż 15 milionów przejazdów. Dane dostarczyły firmy Bolt, Dott, Lime, Tier oraz Nextbike.

Z badania wynika, że korzystanie z jednych i drugich pojazdów różni się od siebie i użytkownicy niekoniecznie stosują te formy transportu wymiennie. Hulajnogami Warszawiacy jeżdżą na bliższe odległości – średnio 814 m. Trwa to średnio 8 minut. W przypadku rowerów jest to średnio 14,5 minuty oraz 1751 m.

Podróże hulajnogami mają charakter wyspowy i skoncentrowany. Głównie przejazdy odbywają się w ścisłym centrum Warszawy, są to także przejazdy nad Wisłę oraz do centrów biurowych lub obszarów turystycznych. Największe zainteresowanie podróżami za pomocą hulajnóg ma miejsce w piątki i soboty. Hulajnogi najczęściej też wykorzystywane są do przejazdów nocnych, czyli są to często powroty z imprez.

Przejażdżka i przesiadka

Jak wynika z badań hulajnogi bardzo często używane są jako transport pośredni do przesiadki na inny rodzaj pojazdu. Około 25 proc. przejazdów warszawskimi e-hulajnogami kończy się w promieniu 70 metrów od przystanku autobusu, tramwaju czy metra. Może być to wskazówką, że punkty pozostawiania hulajnóg powinny zostać wyznaczone właśnie w tych przestrzeniach, co pozwoli zintegrować potrzeby korzystających z utrzymaniem porządku w mieście.

Ma to szczególnie znaczenie z uwagi na fakt, że także i tutaj parkowanie hulajnóg w obszarze stojaków wyznaczonych przez ZDM nie zawsze jest respektowane. W badaniu z września 2022 r. wykazano, że jedynie 6 proc. podróży kończy się w obrębie wyznaczonego parkingu. Czasem jednak hulajnogi pozostawiane są w pobliżu stojaków, chociaż do nich nie docierają.

Ogólna liczba użytkowników e-hulajnóg w Warszawie szacowana jest na około 100 tysięcy. Natomiast regularnie korzysta z nich 10-20 tysięcy osób. 

Przeciętny użytkownik warszawskiego systemu e-hulajnóg korzysta z niego kilka razy w miesiącu. Wiele jest jednak osób, które wykorzystują ten rodzaj transportu sporadycznie; raz na miesiąc czy nawet raz na kilka miesięcy. 

E-hulajnogi są ekologiczne 

Jedną z najpopularniejszych firm oferujących przejazdy e-hulajnogami jest Bolt. Jego wypożyczalnie można znaleźć w 12 polskich miastach. Korzystanie z tego rozwiązania ma być nie tylko wygodne i szybkie, ale też ekologiczne. 

Firma deklaruje, że działa na rzecz zapewnienia ujemnej emisji CO2 podczas przejazdów jej hulajnogami. Realizuje też Green Plan, zgodnie z którym zobowiązała się do zrównoważenia wkładu platformy w emisję CO2 dla europejskiego sektora transportu o co najmniej pięć milionów ton do 2025 roku.

Źródło: ztp.krakow.pl, um.warszawa.pl

Mobilność przyszłości

Poznań do rozwiązań smart pochodzi kompleksowo, a do tego wsłuchuje się w głosy mieszkańców. Także w zakresie mobilności.

Na wraźne oczekiwanie mieszkańców, radnych osiedlowych, a w szczególności osób niewidomych i niedowidzących, poznański Zarząd Dróg Miejskich podjął się rozwiązania problemu nieprawidłowo parkujących hulajnóg elektrycznych. Przedstawiciele administracji przeanalizowali przy tym wzajemne powiązania między różnymi formami transportu i technologiami, a następnie wprowadzili zintegrowane rozwiązania dotyczące mobilności.

Flagowym projektem miasta w tym zakresie stały się punkty Hop&Go wyznaczone w 273 lokalizacjach na obszarze Starego Miasta, Ostrowa Tumskiego i kilku innych dzielnic miasta. Służą do pozostawiania w nich sprzętu współdzielonego oraz prywatnego – rowerów, skuterów i hulajnóg. Scentralizowane punkty Hop&Go ułatwiają płynne przejścia między tymi pojazdami, a środkami transportu publicznego (i odwrotnie).

– Analizując dane dotyczące mobilności dostarczone przez firmy produkujące hulajnogi elektryczne, zidentyfikowaliśmy strategiczne lokalizacje dla węzłów, które maksymalizują dostępność i wygodę dla wszystkich mieszkanek i mieszkańców miasta. Dane pozwalają nam zrozumieć wzorce – podkreślają przedstawiciele poznańskiego magistratu.

Spójny system

Nie chodzi przy tym tylko o zapewnienie większej liczby opcji transportu, ale też o ich integrację w spójny system, działający w oparciu o koncepcję smart city. Już po pierwszych miesiącach od zakończenia programu pilotażowego i wprowadzeniu stref Hop&Go do obligatoryjnego stosowania, można było zauważyć znaczną poprawę uporządkowania przestrzeni miejskich.

Poznańskie punkty mikromobilności Hop&Go doceniane są przez odwiedzających to miasto turystów i przedstawicieli administracji innych miast, zostały też wyróżnione i opisane w raporcie poświęconym mobilności miejskiej opublikowanym przez bee smart city oraz IAA Mobility.

Transport publiczny

W 2023 r. w Poznaniu wprowadzona została możliwość płatności kartą w miejskich tramwajach. Stworzona została też aplikacja PEKA, pozwalająca na wygodniejsze korzystanie z transportu publicznego. Warto też wspomnieć, że do tutejszej floty pojazdów hybrydowych czy elektrycznych dołączyły także autobusy wodorowe.

Potwierdza to, że Poznań jest miastem, które pojęcie smart city traktuje poważnie, a przede wszystkim podchodzi kompleksowo do nowoczesnych rozwiązań technologicznych. Planowanie i wdrażanie projektów opiera się tu na współpracy z mieszkańcami, przedsiębiorcami, start-upami, organizacjami pozarządowymi i instytucjami naukowymi. Stacjonarnie i online prowadzone są też konsultacje społeczne, dzięki czemu władzom miasta łatwiej zrozumieć potrzeby i oczekiwania mieszkańców oraz dostosować podejmowane działania do realnych potrzeb.

Smart City Poznań

Poznań jest miastem, które pojęcie smart city traktuje poważnie i podchodzi kompleksowo do nowoczesnych rozwiązań technologicznych. Wdrażanie projektów opiera się tu na współpracy z mieszkańcami, przedsiębiorcami, start-upami, organizacjami pozarządowymi i instytucjami naukowymi. 

 

Projekty smart city w rozumieniu poznańskiej administracji to takie, które łączy wspólny cel: ułatwienie życia oraz oszczędność czasu, pieniędzy, energii i środowiska. Spełniać muszą przy tym przynajmniej dwa z poniższych kryteriów:

  • wykorzystanie narzędzi technologicznych do wspierania procesów;
  • innowacyjność rozumianą jako wykonywanie czegoś, co nie było dotychczas zrobione i dlatego jest określone jako innowacyjne, nowe, unikalne lub udoskonalone;
  • integracja, czyli zapewnienie płynnego przepływ danych i ich integrację;
  • angażowanie innych wydziałów lub podmiotów spoza urzędu (publicznych, prywatnych, mieszkańców, NGO).

Aplikacja to integracja

Od strony mieszkańców, lub szerzej: użytkowników poznańskich innowacji, podstawowym narzędziem technologicznym realizującym ideę nowoczesności jest aplikacja mobilna Smart City Poznań. Korzysta z niej już niemal 30 000 osób. Posiadacze aplikacji otrzymują powiadomienia z najświeższymi informacjami, przypisanymi do jednej z sześciu kategorii: Transport, Awarie, Społeczność, Finanse, Bezpieczeństwo, Odpady, Ankiety oraz Zgromadzenia i imprezy. Każdy użytkownik samodzielnie decyduje, jakiego rodzaju komunikaty chce otrzymywać.

 

W aplikację wpisanych jest także szereg innych narzędzi, takich jak choćby Infoteka umożliwiająca dostęp do treści generowanych w ramach Miejskiego Informatora Multimedialnego. 

 

W zakładce Odpady znajdziemy zaś terminy odbioru śmieci pod wskazanym adresem (można też ustawić powiadomienia przypominające o odbiorach odpadów), możemy również wysłać zgłoszenie do służb miejskich w zakresie realizacji odbioru odpadów komunalnych na wybranej nieruchomości. 

 

Parking info pozwala natomiast sprawdzić obszar działania strefy płatnego parkowania, lokalizację parkingów oraz zapoznanie się z cennikiem i zasadami opłat w wybranym miejscu. Ponadto opcja nawigacji pomoże osobom znajdującym się w Poznaniu dojechać do miejsca docelowego. 

 

Funkcja Zapłać za postój przekieruje do operatorów płatności mobilnych, gdzie możemy płacić smartfonem. Aplikacja proponuje także miejsce postoju oraz informuje o kosztach komunikacji miejskiej jako alternatywny dla przejazdu samochodem. 

 

Najnowszą funkcjonalnością aplikacji jest Rozkład jazdy LIVE, które pozwalają śledzić na żywo lokalizacje tramwajów i autobusów, a przez do aktualizować wiedzę dotyczącą tego, o której dokładnie godzinie pojawią się one na wybranym przystanku. 

 

Ponadto funkcjonuje w niej także pasek Stanu Powietrza, który pozwala sprawdzić ogólną jakość powietrza w Poznaniu, znaleźć tu można także odnośniki do stron i portali miejskich, takich jak choćby Poznański Budżet Obywatelski czy Afisz kulturalny. Z pomocą aplikacji można też zarezerwować wizytę w urzędzie czy przejść do Biuletynu Informacji Publicznej.

 

Stacjonarnie i online prowadzone są też konsultacje społeczne, dzięki czemu władzom miasta łatwiej zrozumieć potrzeby i oczekiwania mieszkańców oraz dostosować podejmowane działania do realnych potrzeb.

 

– Na CIO Summit w Sopocie miałem okazję podkreślić znaczenie holistycznego podejścia do wdrażania technologii smart city – wspomina Michał Łakomski, pełnomocnik Prezydenta ds. Smart City i dyrektor Biura Cyfryzacji i Cyberbezpieczeństwa Urzędu Miasta Poznania. – Doświadczenia z wcześniejszych projektów pokazały nam, że fragmentaryczne inwestycje mogą prowadzić do problemów z integracją systemów oraz utrudniać osiągnięcie synergii pomiędzy różnymi technologiami. Powstawanie tzw. wysp rozproszonych inwestycji spotyka się także z negatywnym odzewem ze strony mieszkańców powołujących się na nierównomierny rozwój osiedli (poznańskich fyrtli). Teraz staramy się myśleć o mieście jako o zintegrowanym ekosystemie, w którym wszystkie elementy współpracują ze sobą.

Wiosną 2024 r. wystartował na Śląsku największy w Polsce, a trzeci w Europie, systemu rowerów publicznych. Można z niego korzystać w 31 gminach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

W ramach uruchomionego systemu działa ponad 900 stacji rowerowych, w których znajdziemy aż 7 tys. pojazdów. Jednocześnie rowery SmartBike 2.0 z nadajnikami GPS, zastąpiły wcześniej działającą na Śląsku generację rowerów. 

– Rower to idealne rozwiązanie transportowe dla mieszkańców nowoczesnej metropolii, jaką jest Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia – mówi Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu GZM.

Rowery wpisane są w system Transportu GZM. Każdy, kto posiada bilet okresowy, będzie mógł skorzystać z 30 bezpłatnych minut jazdy każdego dnia.

– Rower może dowieźć nas do przystanku lub miejsca, do którego nie możemy, nie chcemy lub nie mamy czasu dojść pieszo. Jeden wspólny system to też koniec udręki z tym, że rower wypożyczony w jednej gminie nie mógł być zwrócony w kolejnej choć te granice dla podróżujących bywają niezauważalne – wyjaśnia Marcin Dworak, pełnomocnik GZM ds. nowej mobilności.

Metrorower pomyślany jest tak, by był rozwiązaniem „ostatniej milli”.

–  Metrorower jest integralną częścią transportu publicznego w Metropolii. Uważamy, że to rozwiązanie na tzw. ostatnią milę. Można dojechać nim z domu na przystanek, przesiąść się w autobus, a następnie z przystanku do pracy – wyjaśnia Kazimierz Karolczak.

Zapewni on, że oferowany na Śląsku Metrorower to największy i najnowocześniejszy w Polsce system rowerów miejskich. Zintegrowany jest z autobusami, tramwajami, trolejbusami oraz pociągami Kolei Śląskich i POLREGIO. Działa w ramach wspólnego Metrobiletu.

Jak rower miejski to Nextbike

Za system odpowiada firma Nextbike. Oferowane przez nią pojazdy należą do czwartej generacji. Nie wymaga to wpinania ich do specjalnych stojaków. Wyposażone są w blokadę O-lock. Po wypożyczeniu otwiera się ona automatycznie, a by zakończyć przejazd należy zamknąć ją ręcznie. Rowery można oddawać na stacjach, ale też poza nimi w wyznaczonym obszarze. Wiąże się to jednak z dodatkową opłatą.

Wygodniejsze oddawanie rowerów to nie jedyne zalety nowoczesnego sprzętu. Najnowsze modele SmartBike 2.0 posiadają nadajniki GPS, co ułatwia ich lokalizację. Mniejsze jest prawdopodobieństwo, że zostaną skradzione lub zagubione. Pojazdy są też lżejsze od poprzednich, co umożliwia dynamiczniejszą jazdę i sprawniejsze poruszanie się po mieście.

Niektóre z oferowanych w systemie Roweru Metropolitalnego pojazdów będą posiadały wspomaganie elektryczne. Nie oznacza to, że całkiem nie będą wymagać wysiłku przy jeździe, ale silnik elektryczny sprawi, że będzie to łatwiejsze i mniej męczące. Dzięki temu na rowerach można będzie szybciej pokonywać większy dystans. 

Rowery można wypożyczać poprzez aplikację Metrorower, Dostępna jest w sklepach App Store, Google Play oraz AppGallery. Za pierwsze 30 minut korzystania z pojazdu płaci się 1 zł. Każde kolejne 30 minut to wyższa cena. Można także wykupić abonament. Osoby posiadające bilety średniookresowe i długookresowa w systemie Transport GZM mogą z rowerów korzystać nieodpłatnie przez 60 minut każdego dnia. 

System wystartował z sukcesem 

Pierwszego dnia działania systemu rowery udostępniono mieszkańcom Chorzowa, Czeladzi, Gliwic, Katowic, Siemianowic Śląskich, Sosnowca, Tych oraz Zabrza. Oznaczało to w sumie 1860 pojazdów na drogach tych miast.

– Pierwszej doby mieliśmy 2800 wypożyczeń. Nie było żadnych technologicznych problemów. Spodziewamy się, że w Metropolii będziemy generować 10-12 mln wypożyczeni rocznie i to przy ostrożnych szacunkach – relacjonuje start systemu Tomasz Wojtkiewicz, CEO Nextbike Polska.

Docelowa Metrorower będzie obecny w 31 gminach GZM. Na przełomie lipca i sierpnia 2024 r. sieć ma posiadać 7000 rowerów i 924 stacji.

Źródło: PAP, portalsamorzadowy.pl, metropoliagzm.pl

Unia Europejska a IoT

Internet rzeczy umożliwia łączenia świata fizycznego z wirtualnym. Unia Europejska współpracuje z przemysłem, organizacjami i środowiskiem akademickim by zapewnić jak najlepsze możliwości dla rozwoju tej technologii.

Do 2026 r. liczba zainstalowanych na świecie urządzeń IoT ma wynieść 49 mld., a 75 proc. europejskich organizacji już teraz planuje inwestować w internet rzeczy. Ma to obniżyć koszty komunikacji i magazynowania oraz zużycie energii podczas przetwarzania danych. Stosowanie uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji pozwoli też bezpiecznie identyfikować wzorce danych, które wpływają na procesy wewnątrz firmy.

Zadaniem Komisji Europejskiej jest przyjęcie zestawu działań politycznych, które będą wspierać korzystanie z IoT i uwolnić jego pełen potencjał w Europie.

Programy dofinansowania

W ramach programu „Horyzont Europa” komisja finansuje projekty IoT i inne działania w ramach klastra „Cyfrowe, Przemysłowe i Przestrzeni Kosmicznej”.  Wskazuje przy tym jako jeden z celów: “Od chmury do krawędzi do internetu rzeczy”. Na związane z tym działania w latach 2021-2022 unia przeznaczyła 100 mln euro. Wdrożenia tych rozwiązań będą trwały  do 2025 r.

W tym roku są jeszcze przyjmowane wnioski skoncentrowane na badaniach naukowych i innowacjach w kontinuum obliczeń kognitywnych, a także na pilotowaniu powstających platform IoT. Projekty te mają na celu umożliwienie wykorzystania internetu rzeczy i technologii brzegowych w wielu sektorach. Wzmocni to współpracę w przemyśle poprzez otwarte platformy, co ma poprowadzić Europe w stronę wiodącej pozycji w “ekosystemie brzegowym”.

Komisja Europejska będzie też wspierać współpracę z Narodową Fundacją Nauki Stanów Zjednoczonych. Ponadto mali i średni przedsiębiorcy mogą znaleźć projekty badawcze i innowacyjne rozwiązania na europejskim portalu Cloud-Edge-IoT. Promowana jest tam współpraca między szeroką gamą projektów badawczych, deweloperami i dostawcami, użytkownikami biznesowymi i potencjalnymi podmiotami wdrażającymi.

IoT w gospodarce

W polityce  Komisji Europejskiej dotyczącej internetu rzeczy pojawia się wiele sektorów gospodarki. Promowane jest wykorzystanie nowych technologii w celu pobudzenia cyfrowej i ekologicznej transformacji społeczeństwa.

IoT i technologie cyfrowe są kluczowymi czynnikami, które pozwalają na transformację cyfrową. Aby to osiągnąć Dyrekcja Generalna ds. Sieci Komunikacyjnych, Treści i Technologii (DG CONNECT) tworzy działania we współpracy z innymi dyrekcjami generalnymi. Efektem tego są różne projekty cyfrowe w ramach klastrów „Klimat, energia i mobilność” oraz„Żywność, biogospodarka, zasoby naturalne, rolnictwo i środowisko” programu „Horyzont Europa”.

Regulacje

Dyrekcja Generalna ds. Mobilności i Dyrekcja Generalna ds. Transportu pracują jednocześnie nad strategią dotyczącą danych oraz strategią na rzecz zrównoważonej i inteligentnej mobilności. Główny nacisk kładzie się tu na wdrożenie wspólnej europejskiej przestrzeni danych.

Dyrekcja Generalna ds. Energii (DG ENER) wraz DG CONNECT przygotowują natomiast wdrożenie planu działania na rzecz cyfryzacji energii. Przyspieszyć ma to cyfrową i zrównoważoną transformację systemu energetycznego Unii Europejskiej. 

Na koniec należy wspomnieć o współpracy Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich (DG AGRI) i DG CONNECT, która ma prowadzić do opracowania wspólnej europejskiej przestrzeni danych dla rolnictwa. Zapewni to cyfrową transformację europejskiego przemysłu rolnego. Obecnie działania w tym zakresie współfinansowane są przez program „Horyzont Europa”. Wsparcie wdrożenia dalszych działań odbędzie się w ramach programu „Cyfrowa Europa”.

Inteligentny transport w Warszawie doceniony

Według najnowszego rankingu Smart City Index 2024, przygotowanego przez International Institute for Management Development, Warszawa awansowała o sześć pozycji i uplasowała się na 38. lokacie. Warszawiacy pozytywnie oceniają swoje miasto głównie za usprawnienia w transporcie publicznym i elektronicznym dostępie do usług medycznych. 

 

Tworząc ranking IMD wzięto łącznie pod uwagę 142. miasta. Warto przy tym odnotować, że Warszawa sukcesywnie zdobywa w nim coraz wyższą pozycję. Nasza stolica jest szczególnie pozytywnie oceniana przez mieszkańców w kategoriach: dostępu do rozkładów jazdy i planowania podróży online oraz wygody zakupów biletów transportu publicznego (aż 71,1 proc. respondentów pozytywnie oceniło ten parametr). 

 

Równie satysfakcjonująco Warszawiacy określili sam transport publiczny – za taką notą opowiedziało się prawie 2/3 ankietowanych. Z kolei aż 66.8 proc. badanych przychylnie oceniło poprawę w umawianiu wizyt lekarskich online. 

Przyszłość transportu miejskiego

Według szacunków Komisji Europejskiej, dzięki zastosowaniom AI w transporcie publicznym, np. w zakresie monitoring stanu pantografów pociągów, diagnozowaniu stanu torów i pojazdów, zdalnego zarządzania, czy wykrywania przeszkód, możliwe będzie uniknięcie ponad 10 000 śmiertelnych wypadków do 2030 r. Rozwiązania te zwiększają bezpieczeństwo, pomagając m.in. wykrywać obecność pieszych i rowerzystów wokół pojazdów, monitorując przekroczenia prędkości, a nawet reagując na senność i rozproszenie uwagi kierowcy, motorniczego, czy maszynisty. 

 

Dodatkowymi funkcjami związanymi z identyfikacją obiektów przez radar są również ostrzeżenia przed kolizją czołową i automatyzacja hamowania awaryjnego, dostosowana do realiów autobusów miejskich. 

 

W transporcie drogowym gotowe do wdrożenia są także dynamiczne systemy zarządzania ruchem w czasie rzeczywistym. Oferowane są także rozwiązania odgrywające rolę w poprawie widoczności na drogach, ułatwiające współpracę infrastruktury pojazdów, a także umożliwiające realizację adaptacyjnych inteligentnych sieci drogowych, a tym samym zarządzanie transportem w inteligentnych miastach. 

 

Smart City Index od IMD jest jednym z trzech rankingów oceniających inteligentny rozwój miast. Powstaje na podstawie odpowiedzi mieszkańców miast udzielanych w ankietach. Ranking opiera się na dwóch filarach, dla których zbierane są opinie mieszkańców. Pierwszy z nich, określany Filarem Struktury, odnosi się do istniejącej infrastruktury miast. Filar Technologiczny opisuje natomiast systemy IT i usługi cyfrowe dostępne dla mieszkańców.

LoRaWAN w Europie

LoRaWAN jest radiowym protokołem komunikacyjnym dalekiego zasięgu pozwalającym urządzeniom – przy niskim poborze energii – na przesyłanie danych. Jest to technologia pozwalający na dynamiczny rozwój internetu rzeczy, ponieważ pozwala na pracę wielu urządzeń przez lata. Dzięki temu spadają koszty utrzymania, a jednocześnie rosną możliwości montażu odbiorników. 

Technologia LoRaWAN jest idealna dla mniejszych miejscowości, ze względu na łatwość pokrycia zasięgiem i korzyści z tego wynikające. W Polsce technologię LoRaWAN rozwija Grupa MiŚOT. Jak prezentuje się to w innych krajach na Starym Kontynencie?

Holandia – LoRaWAN pokrywa niemal cały kraj

Holandia jest jednym z pierwszych krajów, które wdrożyły sieć LoRaWAN na skalę krajową. Operator telekomunikacyjny KPN uruchomił taką sieć już w 2016 roku, co pozwoliło na szerokie zastosowanie tej technologii w różnych sektorach gospodarki. Sieć LoRaWAN pokrywa niemal cały kraj, zapewniając łączność nawet w trudno dostępnych miejscach. Holandia jest także jednym z liderów w społeczności The Things Network (TTN), która promuje otwarte sieci LoRaWAN. TTN posiada wiele bramek rozmieszczonych w całym kraju, co umożliwia darmowe korzystanie z sieci przez społeczność i małe firmy.

Funkcjonalność LoRaWAN w Holandii obejmuje szereg newralgicznych sektorów. LoRaWAN jest wykorzystywane w ramach smart cities do monitorowania jakości powietrza, zarządzania oświetleniem ulicznym, kontrolowania ruchu i gospodarki odpadami. W rolnictwie służy do monitorowania warunków glebowych, nawadniania, monitorowania zwierząt i optymalizacji produkcji rolnej, a w przemyśle i logistyce do śledzenia ładunków, zarządzania zasobami i kontroli stanu maszyn. Systemy zarządzania zasobami wodnymi również korzystają z tego rozwiązania. LoRaWAN znajduje zastosowanie w śledzeniu parametrów środowiska, takich jak monitorowanie warunków meteorologicznych, czy jakości wody.

Holendrska administracja rządowa jest aktywna w promowaniu technologii IoT i LoRaWAN. Przykładem może być Amsterdam Smart City, gdzie użyto nowoczesnej technologii do wdrożenia różnych rozwiązań miejskich. W Rotterdamie wdrażane są projekty z zakresu inteligentnej logistyki i zarządzania portami morskimi.

Holandia jest więc przykładem kraju, który skutecznie wdrożył i wykorzystuje technologię LoRaWAN na szeroką skalę, co przyczynia się do rozwoju rozwiązań typu smart.

Czechy – nowoczesna infrastruktura i gospodarka

W Czechach sieć LoRaWAN jest dobrze rozwinięta, a liczne projekty wykorzystują tę technologię w gospodarce. Kraj ma porządną infrastrukturę i wspiera rozwój technologii LoRa. Jednym z głównych operatorów telekomunikacyjnych w Czechach jest České Radiokomunikace (CRA), który wdrożył tę sieć w całym kraju.

Zastosowania sieci LoRaWAN w Czechach obejmują wiele sektorów. W przemyśle i logistyce LoRaWAN jest wykorzystywane do śledzenia zasobów, monitorowania stanu maszyn, zarządzania magazynami oraz zarządzania sieciami wodociągowymi.

Miasto Plzeň aktywnie wdraża technologie LoRaWAN do zarządzania miastem, w tym monitorowania środowiska i zarządzania energią. W Pradze również prowadzi różne projekty pilotażowe z wykorzystaniem LoRaWAN, koncentrując się na inteligentnych rozwiązaniach miejskich.

The Things Network ma w Czechach aktywną społeczność. Dzięki operatorom takim jak CRA, sieć LoRaWAN obejmuje duże części kraju, zarówno miejskie, jak i wiejskie.

Wsparcie ze strony rządu i lokalnych władz dla projektów wykorzystujących technologię LoRaWAN oraz współpraca międzynarodowa z innymi krajami europejskimi w ramach różnych inicjatyw przyczynia się do dalszego rozwoju technologii w Czechach.

Bierzmy przykład (i technologię)

U naszego południowego sąsiada działa też spółka MastertIT , która zajmuje się produkcją urządzeń LoRaWAN oraz rozwija platformę Sencito.

– Nasza firma zajmuje się technologiami smart city już od 2016 roku – opowiada Stanislav Oplach, członek zarządu Sencito. – Z czasem zaczęli się z nami kontaktować także włodarze małych gmin, którymi dotąd nikt się nie interesował. Zdecydowaliśmy się na stworzenie systemu przeznaczonego właśnie dla nich. Technologia LoRaWAN jest bardzo dobra dla małych miejscowości z uwagi na łatwość pokrycia ich zasięgiem niewielką liczbą urządzeń.

To właśnie rozwiązania Sencito wykorzystywane są w Polsce przez Grupę MiŚOT. Operatorzy telekomunikacyjni zainteresowani udziałem w projekcie budowy sieci LoRaWAN w swoich powiatach mogą pisać na adres: [email protected]