Szczoteczki elektryczne nowej generacji wiedzą najlepiej, jak dbać o nasze zęby. Na rynku od pewnego czasu są dostępne są takie, które korzystają ze wsparcia mobilnych asystentów, czyli aplikacji w smartfonach. Kolejną generacją są takie, które wiedzą wszystko same. 

Dotychczas inteligentna szczoteczka była zintegrowana ze smartfonem. To dzięki aplikacji wiadomo było ile czasu i w jakiej technice szczoteczka powinna czyścić nasze zęby. Także aplikacja tworzyła spersonalizowane programy czyszczenia i podpowiadała porady dotyczące higieny jamy ustnej. Jednak technologia poszła o krok dalej i twórcy inteligentnych szczoteczek do zębów postanowili stworzyć taką, która nie będzie wymagała jednoczesnego korzystania ze smartfona. 

Jak? Taki krok może zastanawiać szczególnie jeśli zdamy sobie sprawę, jak niewielkim urządzeniem jest elektryczna szczoteczka do zębów i jak ograniczoną ma powierzchnię, na której można umieścić wyświetlacz. Ponadto obsługa inteligentnych funkcji nie wydaje się  możliwa w chwili, gdy szczoteczka wykorzystywana jest do swojej funkcji podstawowej – mycia zębów. Ale… zapominamy o panelu ładującym. To właśnie w niego inżynierowie z Oral-B wbudowali asystenta sztucznej inteligencji. 

Stacja ładująca i tak znajduje się w łazience. Teraz urządzenie to nie tylko ładuje szczoteczkę, ale zawiera również diody imitujące układ zębów (podzielone na strefy). Nowoczesna stacja panuje nad czasem mycia każdej ze stref, a nawet sugeruje odpowiedni nacisk szczoteczki na zęby.

Nie zmienia się zaś to, co do tej pory było ważne dla użytkowników inteligentnych szczoteczek elektrycznych. Wykorzystują one mikrowibracje, które pozwalają na osiąganie wyjątkowo dużej częstotliwości ruchów czyszczących, dla lepszej higieny zębów i całej jamy ustnej. 

Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala na lepsze mycie zębów, dostosowując odpowiednie wzorce szczotkowanie do indywidualnych potrzeb. Podczas mycia zębów sztuczna inteligencja zbiera dane analizując tę czynność (czas mycia, częstotliwość, myte obszary i siłę nacisku). Następnie sugeruje, jak powinniśmy poprawić naszą technikę 

Obecność stacji ładującej, która jest jednocześnie asystentem szczoteczki, w zasięgu wzroku umożliwia też naszą szybką reakcję. Wiemy kiedy przejść do kolejnego obszaru w jamie ustnej, kiedy zmienić nacisk szczotkowania i kiedy zakończyć cały proces.

Żeby jeszcze lepiej wspierać użytkowników w dbaniu o higienę jamy ustnej, trwają współpracę twórców szczoteczek z dentystami. Pozwala to tworzyć coraz lepsze i dokładniejsze urządzenia uwzględniające najlepsze wzorce.

Zintegrowanie technologii smart z twoim domem może sprawić, że każdy poranek będzie lepszy. Można przecież ustawić ekspres do kawy tak, aby zaczął przygotowywać ją, zanim jeszcze wstaniesz z łóżka, lub automatycznie rozsunąć rolety okien, aby wpuścić naturalne światło.

Poranek jest często najbardziej nerwową częścią dnia. Przygotowanie się do pracy, pomoc dzieciom w wyjściu do szkoły, do tego trzeba jeszcze zrobić śniadanie — nic dziwnego, że tak wielu ludzi zaczyna się denerwować, zanim jeszcze wyjdą z domu.

Uproszczenie wszystkich czynności? Jest możliwe dzięki technologiom typu smart. Wprowadzając kilka drobnych zmian i wykorzystując inteligentną technologię, można usprawnić poranek i przyjemniej rozpocząć dzień.

Oto kilka zalet inteligentnego domu.

Użyj inteligentnego budzika

Tradycyjny budzik to przeżytek — czas sprawdzić sobie budzik typu smart. Większość inteligentnych budzików ma wbudowanego asystenta, takiego jak Amazon Alexa lub Google Assistant. Oznacza to, że można nim sterować za pomocą głosu, ustawiając w ten sposób alarmy, a nawet dodając zadania do listy rzeczy do zrobienia.

Można także użyć inteligentnego budzika do odtwarzania muzyki, dzięki czemu domownicy obudzą się przy jej dźwiękach.

Niech stanie się światło!

System inteligentnego oświetlenia pozwala zaś ustawić światła w mieszkaniu w wybrany przez nas sposób. W zależności od ustawień wybranych przez domowników, światła mogą się automatycznie rozjaśniać lub przyciemniać zgodnie ze zmianą pory dnia. 

Rozwiązanie to pozwala również na sterowanie oświetleniem, gdy nie ma nas w domu. Dzięki temu możemy przygotować dom na nasz powrót lub zmylić potencjalnych włamywaczy. 

Nie trać czasu na wybór stroju

Bywa, że wybieranie stroju niepotrzebnie zabiera nam rano czas. Technologie smart rozwiązują także ten problem. Dzięki aplikacjom do stylizacji, które umożliwiają przesyłanie zdjęć elementów garderoby z naszej szafy, a następnie wirtualne dopasowanie ich, aby stworzyć stylizację na dany dzień. W ten sposób można zaplanować strój z wyprzedzeniem i dokładnie wiedzieć, w co będzie się ubranym.

W czym jeszcze technologia smart może pomóc nam podczas poranka?

  • ekspres do kawy przygotuje kawę o wybranej godzinie,
  • inteligentny termostat podgrzeje wodę przed wzięciem prysznica,
  • wirtualny asystent przypomni domownikom o porannych zadaniach lub spotkaniach,
  • zamek w drzwiach typu smart automatycznie odblokuje drzwi wejściowe, gdy tylko przed nimi się stanie, eliminując potrzebę używania kluczy,
  • wyświetlona zostanie aktualna prognoza pogody,
  • alarm ustawi się za pomocą aktywowanej głosem aplikacji, takiej jak Amazon Echo lub Google Home.

Powyższe udogodnienia mogą znacznie poprawić nastrój oraz nadać pozytywny ton reszcie dnia. To jednak nie wszystko. Dzięki sterowaniu za pomocą głosu możemy łatwo dostosować wszelkie ustawienia inteligentnego domu bez konieczności fizycznej interakcji z urządzeniami.

Integrując technologie typu smart w domu, można otrzymać niezwykłe usprawnienie, które zdecydowanie polepsza komfort życia.

Inteligentne roboty domowe oraz bezobsługowe urządzenia sprzątające są coraz częściej obecne w naszych mieszkaniach i ułatwiają nam zajmowanie się nimi.

W kreskówce zatytułowanej „Jetsonowie”, której bohaterowie żyją w latach 60. XXI wieku, pojawiały się bezobsługowe urządzenia, które same wykonywały prace domowe. Jednak pani domu – Jane Jetson i tak czuła się zmęczona i znudzona pracami domowymi. W domu rodziny Jetsonów zagościła gosposia-robot Rosie. 

Także w filmach science-fiction pojawiają się wizje przyszłości, w której prace domowe są zmechanizowane czy w ogóle wykonywane przez roboty. „Ja – Robot” czy „Człowiek przyszłości” to obrazy nie tylko pokazujące, jak daleko może iść robotyzacja w kwestiach technicznych, ale też do jakich dylematów etycznych i moralnych może prowadzić. Te na razie są dla nas odległą przyszłością, jednak oferta dostępnych na rynku robotów pozwala wielu z nas nie martwić się o odkurzanie, mycie podłogi, koszenie ogrodu czy przygotowanie kawy. Pojawiają się także roboty, które przypominają o konieczności zażycia leków, gotują obiady a nawet dotrzymują towarzystwa.

Roboty czyszczące

W tej kategorii znajduje się wiele robotów, które odkurzają czy zmywają podłogi. Należą do segmentu najczęściej kupowanych urządzeń w kategorii małego AGD. Wynika to zapewne z tego, że za niewielką cenę uwalniają nas od problemów ze sprzątaniem. Nie zajmują też dużo miejsca. Są samojezdne i uruchomić można je głosem lub przy pomocy aplikacji. Gdy nie ma nikogo w domu roboty czyszczą podłogi. Sprawdzają się zarówno z salonach i sypialniach, jak i w pomieszczeniach wymagających mycia posadzek na mokro, jak łazienki i kuchnie. 

Pośród urządzeń sprzątających znajdują się również takie, które przeznaczone są do czyszczenia pionowych (gładkich) powierzchni. Okna, kabiny prysznicowe czy ściany wyłożone płytkami lub szklanymi panelami mogą za nas wyczyścić inteligentne urządzenia myjące nowej generacji.

Roboty myjące okna utrzymują się na pionowych powierzchniach dzięki systemowi przyssawek lub silnikowi próżniowemu. Jednocześnie wyposażone są w systemy zabezpieczające przed upadkiem (kontrola zasilania, algorytmy kontrolne). Wystarczy urządzenie naładować, włączyć i czekać na zakończenie jego pracy. Wykorzystywać można je także w miejscach,  które są trudno dostępne (np. okna połaciowe).

To jeszcze nie wszystko! W sprzedaży dostępne są już roboty czyszczących baseny, usuwające zanieczyszczenia z rynien (właściciele domów wiedzą jaki jest z tym kłopot) czy automatyczne kosiarki ogrodowe.

Roboty, które wyręczają nas w kuchni

Rośnie popularność piekarników, mikrofali czy lodówek, które  komunikują się ze sobą nawzajem oraz ze światem zewnętrznym za pośrednictwem internetu. Roboty kuchenne to dzisiaj urządzenia, które są w stanie zaplanować posiłki dostosowane do naszych potrzeb dietetycznych. Inteligentne lodówki pomagając planować zakupy, jadłospis, a także przypominają nam na wyświetlaczu o różnych wydarzeniach (nowoczesna wersja niczym przyklejanych karteczek). Wszystko dzięki połączeniu internetowemu.

Dodać można do tego oparte o nowe technologie ekspresy do kawy, które wiedzą kiedy i jaką kawę dla nas zaparzyć oraz piekarniki, które panują nad tym, które pokarmy w jakiej temperaturze i jak długo piec. Możemy także zakupić urządzenia do gotowania, które same pokroją składniki i ugotują posiłek, uwzględniając nawet jego wartości odżywcze. Możemy się też spodziewać, że niebawem w ogóle nie będziemy musieli interesować się kuchnią, a na naszym stole pojawią się posiłki jakie lubimy i jakich potrzebujemy. Podane również przez robota. 

Roboty humanoidalne – nowa jakość

Takim właśnie robotem była Rosie z Jetsonów czy roboty prezentowane w filmach „Ja- Robot” i „Człowiek przyszłości”. Współczesne jeszcze im nie dorównują, ale… na targach elektronicznych coraz częściej prezentowane są modele bliskie tej wizji. Model PR2 Georgia Tech stworzony został do ułatwiania życia osobom z zaburzeniami motoryki ciała, m.in. seniorom lub chorym. Pomaga im nie tylko się ubrać czy wykonywać codzienne czynności, ale również przypomina o zażyciu leków. Sterowany jest głosowo, co jeszcze bardziej zbliża go do ludzi. Jest też stale podłączony do internetu, wyposażony w systemy czujników i specjalne oprogramowanie. 

Podobne mu roboty potrafią już chodzić, podnosić rzeczy, omijać przeszkody i wykonywać proste polecenia. Po powrocie do domu możemy liczyć, że odbiorą od nas okrycie wierzchnie i odwieszą je do szafy, podadzą nam kawę (którą już zaparzył dla nas inteligentny ekspres), włączą światło lub telewizor (o ile oczywiście nie zrobił już tego sam inteligentny dom). 

W razie potrzeby roboty powiedzą nam także, jaka będzie pogoda w najbliższych dniach lub czy nie dostaliśmy maila, na którego czekaliśmy. 

Czy to wszystko brzmi jak science-fiction? Oczywiście. Nie jest to już jednak fantazja scenarzystów, ale rzeczywistość, która staje się naszym udziałem dzięki rozwojowi technologii.

Żeby otworzyć zamek w drzwiach, potrzebne są klucze. Niekoniecznie jednak takie, jakie znamy od lat. Wszystko za sprawą inteligentnych blokad drzwi, które są już szeroko wykorzystywane w hotelach, apartamentach i lokalach Airbnb. Czy warto zainstalować je w domu?

Inteligentne zamki do drzwi to nowoczesne rozwiązanie zastępujące tradycyjny zamek mechaniczny. Ma być bezpieczniejsze, a także pozwalać na łatwiejszą identyfikację użytkownika. Wykorzystywane jest w przede wszystkim w pokojach hotelowych, lokalach Airbnb, ale również w bankach, laboratoriach, akademikach szkolnych i gabinetach. Coraz częściej instaluje się także w oddawanych do użytku domach, budynkach mieszkalnych, a nawet w całych dzielnicach. 

 

Sposoby identyfikacji

Jest wiele sposobów zarządzania takimi zamkami. Można podzielić je ze względu na niemechaniczne klucze, które są w nich wykorzystywane do identyfikacji użytkowników. 

Mogą być to:
– karta magnetyczna czy karta RF (zbliżeniowa) –  pozwalają one na otwieranie bezkontaktowe, charakteryzują się wygodą konfiguracji oraz niskimi kosztami,
– karta TM – stykowa karta inteligentna – wymaga otwierania kontaktowego przez dotknięcie, jej niewielkie rozmiary sprawiają, że jest wygodna do przenoszenia, jest też łatwa w wielokrotnej konfiguracji i pozwala na programowanie pod kątem bezpieczeństwa, ma również niskie koszty,
– odcisk palca lub dostęp poprzez rozpoznanie tęczówki – to bardziej zaawansowane, skomplikowane i kosztowne sposoby dostępu przy zamkach inteligentnych; biometria zapewnia wysokie bezpieczeństwo, jednak wymaga niewygodnej konfiguracji,
– karta Mifare – karta zbliżeniowa przeznaczona do szybkich odczytów z niewielkiej odległości, pierwotnie opracowana była do obsługi transakcji płatniczych w transporcie publicznym, jednak łatwa konfiguracja pozwala na inne jej zastosowania także przy zamkach inteligentnych,
– klawiatura cyfrowa ,
– Bluetooth.

Dużą wygodą przy zamkach wykorzystujących klawiatury cyfrowe czy połączenia bezprzewodowe, które mogą być obsługiwane przez komórki, jest możliwość zdalnego zarządzania zamkiem (oczywiście poprzez aplikację). Pozwala to osobie obsługującej obiekt na przesyłanie informacji gościom hotelu, hostelu czy Airbnb bez kontaktu osobistego. W ten sposób goście mogą otrzymać informacje o numerze pokoju oraz inne dane dostępowe. W przypadku klawiatury cyfrowej gościom wysyłany jest kod dostępu. Zdalne zarządzanie pozwala również na dezaktywację danego dostępu po upływie zarezerwowanego i opłaconego okresu pobytu. 

 

Udogodnienia

Klawiatury cyfrowe pozwalają też na zaprogramowanie wielu kodów. To rozwiązanie przydatne jest w przypadku wielu osób mających dostęp do danego wejścia. Mogą być to klatki schodowe (w ten sposób działa już wiele klawiatur obsługujących wejścia z domofonem) lub do konkretnych sektorów np. w miejscu pracy. 

Najbardziej skomplikowane i najdroższe rozwiązania wykorzystują dane biometryczne i wykorzystywane są w miejscach, w których potrzebny jest najwyższy stopień zabezpieczeń. Odcisku palca czy rozpoznanie tęczówki nie da się ukraść czy podrobić, a przynajmniej nie jest to takie proste (co wiemy głównie z filmów sensacyjnych). Sprawia to, że rozwiązanie to stosowane jest przede wszystkim w nowoczesnych biurach czy laboratoriach, do których nie mogą mieć dostępu osoby niepowołane. 

Chociaż wiele z zastosowań zamka inteligentnego przydaje się głównie przy wynajmowaniu pokoi czy mieszkań, a w przypadku metod bardziej zaawansowanych wiąże się z  bezpieczeństwem, mogą być z powodzeniem wykorzystywane nawet mieszkaniach prywatnych. Wszystko zależy od tego, czego potrzebuje użytkownik i jakie rozwiązanie, koszty czy sposób zabezpieczeń są dla jego potrzeb najwłaściwsze.

Wzrosło zainteresowanie gotowaniem i programami kulinarnymi. W czasie pandemii nie mogliśmy chodzić do restauracji, więcej osób zaczęło przyrządzać potrawy samodzielnie w domu. Oznacza to nowe smaki, przyprawy, produkty i sprzęty. Ten ostatni element jest tym, co postanowili wykorzystać producenci. 

 

Skoro gotowanie stało się pasją wielu osób to prawdopodobnie wiele z nich będzie nadal chciało oddawać się kulinariom także teraz. Czasu mamy jednak mniej. Z pomocą przyjdą urządzenia wykorzystujące algorytmy bazujące na sztucznej inteligencji, które część pracy wykonają za nas, pozwalając przy tym osiągać niemal restauracyjny efekt. 

 

Coraz popularniejsze są piekarniki, mikrofalówki i lodówki, które  komunikują się ze sobą i ułatwiają korzystanie z domowej kuchni. Pojawiają się także sprzęty, które kuchnią zajmują się kompleksowo. Planują posiłki i wiedzą, jak je wykonać. Za kilka czy kilkanaście lat może się okazać, że to właśnie one przejmują większość obowiązków związanych z gotowaniem. 

 

Gotuj z Julią 

Julia od CookingPal jest typowym przykładem sprzętu Smart AGD. Ma być urządzeniem niemal autonomicznym; nie tylko zaproponuje dla nas posiłek, ale też go wykona. Trzeba tylko posiadać niezbędne składniki. Elektryczna Julia potrafi kroić, siekać, mieszać i gotować (także z wykorzystaniem pary). Zakres działań człowieka jest zaś zawarty jest w specjalnej instrukcji, chociaż w założeniach jest tu także współpraca, współdziałanie i uczenie się w trakcie gotowania z Julią.

 

Wsparciem jest tu Smart Hub – specjalny tablet do Julii. Na ekranie prezentowane są poszczególne etapy i podpowiedzi dotyczące tego, kiedy i co dorzucić do urządzenia. W gotowaniu wspiera nas też asystent głosowy. Można przy tym wybrać, czy ma być to Alexa czy Asystent Google.

 

Urządzenie pozwalać na personalizowanie dań pod konkretnych domowników, a specjalna kamerka ma rozpoznawać składniki. Na koniec Julia sama się czyści. 

 

Robot od Sony

Firma Sony znana jest raczej ze sprzętu elektronicznego trzymanego daleko od kuchni. Chyba że ktoś lubi posłuchać w trakcie gotowania muzyki. Niebawem jednak firma ta i gotowanie mają się kojarzyć za sprawą sprzętu przeznaczonego do przyrządzania posiłków. W dodatku, według zapowiedzi, ma to być aktywność lekka, łatwa i przyjemna, gdyż to sztuczna inteligencja weźmie na siebie cały ciężar przygotowania jedzenia. 

Chociaż firma nie podaje jeszcze szczegółów technicznych, wiadomo, że powstać ma robot kuchenny wykorzystujący sztuczną inteligencję. Urządzenia ma poprowadzić domowego szefa czy szefową kuchni przez cały proces od wybrania składników, poprzez ich przygotowanie, aż do podania dania. Jeśli komuś na myśl przychodzi urządzenie typu Thermomix, prawdopodobnie ma rację, jednak każda firma stara się mieć swoją, autorską propozycję tego typu. 

 

Dopełnieniem tego urządzenia będzie aplikacja Recipe Creation. Zastosowane algorytmy mają być pomocne w tworzeniu nowatorskich przepisów na bazie już istniejących. Jeśli komuś brakuje kreatywności – aplikacja przyjdzie z pomocą. Ma być pomocna zarówno w przypadku amatorów gotowania jak i doświadczonych szefów kuchni. Prawdopodobnie możliwe będzie tworzenie takich dań, które przypominają te znane, ale omijają składnik, za którym nie przepadamy lub na który jesteśmy uczuleni. Pozwoli też stworzyć zupełnie nowe dania analizując poszczególne składniki, ich aromat, smak, wartości odżywcze, a nawet strukturę molekularną. Na tej bazie będzie proponować różne zestawienia i kombinacje.

 

Kulinaria to kolejna dziedzinach, w której firmy produkujące sprzęt ścigają się ze sobą na lepsze i skuteczniejsze wykorzystanie sztucznej inteligencji. Zarówno  w produkowanych przez siebie urządzeniach ułatwiających przyrządzanie potraw, jak i wykorzystując aplikacje, które uatrakcyjniają proces gotowania.

Pośród inteligentnych rozwiązań stosowanych w mieszkaniach i domach coraz popularniejsze jest inteligentne oświetlenie. To przede wszystkim kwestia wygody – nie trzeba podnosić się z fotela czy kanapy, by światło włączyć, wyłączyć, przyciemnić i ogólnie sterować nim na wiele dostępnych sposobów. Wystarczy jedynie smartfon lub własny głos.

 

Badania wykazują, że aż 64 proc. decydujących się na inteligentne rozwiązania robi to z uwagi na możliwość sterowania światłem. Jest to częstszy wybór niż instalacje systemów alarmowych, które wybiera 58 proc. osób oraz kamer monitoringu, na które decyduje się 49 proc. z nich. Systemy inteligentnego oświetlenia mogą też wspierać nasze poczucie bezpieczeństwa w trakcie wyjazdów dzięki zdalnemu sterowaniu.

 

Prostsze bo z Wi-Fi 

Instalacja takiego systemu też nie jest dziś czymś szczególnie skomplikowanym. Inteligentne produkty oświetleniowe działają już w technologii Wi-Fi, co ma znaczącą przewagę na systemami Bluetooth czy ZigBee. Jaką? Nie potrzeba do ich obsługi dodatkowej bramki do integracji źródeł światła, a wystarczy domowy router.

Podstawowe działania, jakie można podejmować przy inteligentnym systemie oświetlenia to włączanie i wyłączanie, ściemnianie czy regulacja barwy światła. To jednak nie wszystko. Dzięki specjalnym aplikacjom można programować specjalne ustawienia światła zależne od okazji i nastroju, jaki chcemy osiągnąć. Inne ustawienia na romantyczną kolację, inne na wieczorne spotkanie z rodziną lub znajomymi przy grach planszowych. Każdy z użytkowników poszczególnych pomieszczeń może również dostosować oświetlenie do swoich indywidualnych potrzeb. 

 

Zgodnie ze słońcem

Zautomatyzowane funkcje świetlne mogą też wspomagać nasz biorytm. Niezależnie od pory roku i tego, w jakim momencie pojawia się i znika światło słoneczne za oknem, światło wewnątrz pomieszczenia może naśladować jego rytm gdy tego potrzebujemy – możemy zaprogramować stopniowe rozjaśnianie świateł w porze naszego wybudzania się i malejące oświetlenie wtedy, gdy zamierzamy udać się na spoczynek. 

System można również zintegrować z naturalnym poziomem światła zewnętrznego. Wówczas nasze oświetlenie wyłączy się automatycznie, gdy czujniki odkryją silne nasłonecznienie, a włączy, gdy słońce zachodzi. 

 

Symulacja dla bezpieczeństwa

Istnieje też możliwość wykorzystania systemu inteligentnego oświetlenia w celu podniesienia bezpieczeństwa. Jak to możliwe? Zdalne sterowanie światłem pozwala na symulację obecności w domu czy mieszkaniu wtedy, gdy jesteśmy w podróży służbowej czy na urlopie. Minimalizuje to ryzyko potencjalnej kradzieży, gdyż złodzieje mają mniejsze szanse zorientować się, że nikogo nie ma w domu. 

Systemy inteligentnego oświetlenia w domach i mieszkaniach to jedynie początek szerszej koncepcji. W ten sam sposób można przecież zarządzać światłem w całych miastach, dostosowywać światło do indywidualnych potrzeb konkretnych ulic czy dzielnic, uwzględniając zabudowę czy natężenie ruchu. Mamy już takie narzędzia.

W Polsce będzie miała miejsce kompleksowa wymiana liczników na inteligentne. Zacznie się ona w 2023 roku. Już w pierwszym roku wymiany mają one trafić do 15 proc. odbiorców. Koszt całego przedsięwzięcia to 9 mln zł. 

 

Uchwalona nowelizacja Prawa energetycznego wprowadza między innymi obowiązek wymiany starych liczników na nowe – inteligentne i ustala odpowiedni harmonogram zmierzających do tego działań. Stworzony będzie też CSIRE – centralny system informacji rynku energii. Jego operatorem będzie operator systemu przesyłowego energii elektrycznej PSE.

 

Zaczynamy!

 

Zgodnie z nowelizacją od 2023 roku będziemy wymieniać liczniki na inteligentne. Cały proces wymiany zostanie rozłożony na 8 lat. 

– Instalacja inteligentnych liczników rozpocznie się w 2023 r. Wówczas trafią one do 15 proc. odbiorców, w 2025 r. do 25 proc., w 2027 r. do 65 proc., a w 2028 r. do 80 proc. odbiorców. Cała procedura wymiany ma zakończyć się w 2030 r. – wyjaśnia wiceminister klimatu i środowiska Piotr Dziadzio.

Rozłożenie wymiany na kilka lat jest związane nie tylko z tym, że do procedury potrzeba czasu, ale również ma na względzie finanse. Chodzi o nieobciążanie budżetów odbiorców energii elektrycznej – czyli nas wszystkich. 

 

Kosztowe lecz potrzebne

 

Ministerstwo środowiska wylicza, że koszt jednego inteligentnego licznika to 360 zł. 

–  Koszt montażu inteligentnych liczników w całej Polsce szacujemy na 9 mld zł. Te szacunki są wstępne i ostatecznie postępowania przetargowe pokażą jakie są możliwości cenowe dla samych liczników, ale też dla systemów informatycznych – poinformował Robert Zasina, prezes Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej.

Możemy się oczywiście domyślać, że finalnie kosztami wymiany obciążeni zostaną odbiorcy energii. Co, szczególnie obecnie po podwyżkach cen prądu, nie brzmi optymistycznie. Możliwa jest bowiem kolejna podwyżka, która będzie miała na celu wyrównanie wydatków na wymianę liczników. 

Inteligentne liczniki pozwolą na precyzyjne liczenie zużycia energii. Dane o pobranej z sieci i oddanej do niej energii będą sumowane co 15 min. Inne gromadzone dane będą dotyczyły mocy czy parametrów jakościowych.

Ustawa precyzuje jakie dane będą mogły być zarówno gromadzone, jak i udostępniane. Niedopuszczalne na jej podstawie jest także profilowanie odbiorców na podstawie danych pomiarowych.

Warto też dodać, że jednym ze sposobów na zdalny odczyt liczników będzie budowana przez Grupę MiŚOT ogólnopolska sieć LoRaWAN.

Kiedyś w blokach były ogólnodostępne pralnie i suszarnie, by nie trzeba było prać w ciasnych blokowych łazienkach. Czasy się zmieniły. Symbolem mieszkania XXI wieku stała się wolnostojąca suszarka na środku salonu. Coraz częściej pojawiają się także samoobsługowe pralnie zewnętrzne. Inteligentne technologie sprawiają, że jest to coraz wygodniejsze rozwiązanie.

 

Na Filipinach zaledwie 30 proc. gospodarstw domowych posiada pralkę. Są one niewielkich rozmiarów, co czasem oznacza konieczność wykonania kilku prań jedno po drugim. Nic też dziwnego, że co roku otwiera się tam 1500 nowych pralni komercyjnych. W Polsce daleko nam do tego wyniku, ogólnodostępne pralnie można jednak znaleźć także w krajobrazie większości większych miast.

 

Bez kontaktu

 

Pojawiło się także nowe rozwiązanie czyli Laundry Lounge. Jest to to cyfrowa, bezkontaktowa, ogólnodostępna pralnia samoobsługowa, wygodna dla właścicieli i klientów. 

 

Właściciele mogą zdalnie monitorować pralnie, a klienci zdalnie sprawdzić dostępność pralek i suszarek, a także zdalnie nadzorować przebieg prania i suszenia. Nie muszą też czekać w pralni aż cały proces się zakończy. 

 

Oczywiście wszystko możliwe jest dzięki specjalnej aplikacji, która dostępna jest na urządzeniach z systemem Android. Pozwala ona rezerwować pralki i suszarki, monitorować przebieg procesu i dokonywać płatności zbliżeniowych. 

 

Zdalnie też odbywa się zarządzanie pralnią przez właścicieli. Wszelkie zgłoszenia, także dotyczące awarii urządzeń, czy inne problemy z pralnią obsługiwane są poprzez aplikację. Można więc prowadzić ten biznes całkowicie zdalnie. 

 

Przez kuriera

 

W samych pralkach i suszarkach także zastosowane są rozwiązania, które praktycznie nie wymagają nadzoru. Działa w nich między innymi system higienizacji – bęben pralki jest czyszczony przed, w trakcie i po każdym cyklu prania. Suszarki natomiast dezynfekują odzież, stosując w tym celu system przepływu gorącego powietrza. 

 

Innym rozwiązaniem jest jeszcze Washter. To opcja zamawiania usługi prania i prasowania za pomocą telefonu. Klient musi tylko spakować ubrania przeznaczone do prania, zamówić kuriera i przekazać mu pakunek. Potem odbiera czystą, a w razie potrzeby także wyprasowaną, odzież. 

 

Tajemnica także w aplikacji. To w niej klient podaje czas i miejsce odbioru prania. Wpisuje także liczbę ubrań przeznaczonych do czyszczenia, dzięki czemu od razu otrzymuje przybliżoną cenę usługi. Następnie zgodnie z danymi podanymi w aplikacji pojawia się kurier i odbiera ubrania, które zawozi do pralni. Płatność za usługę także może być dokonywana w aplikacji.

Wygląda na to, że pranie, suszenie, a nawet prasowanie wymagać będzie od nas w przyszłości coraz mniej własnego sprzętu i umiejętności. 

 

Klaudia Wojciechowska 

 

Warto popatrzeć w przyszłość na to, jak nasze łazienki mogą funkcjonować już niebawem. Nie trzeba będzie ustawiać temperatury wody na kąpiel, w której chcemy się zrelaksować pod koniec trudnego dnia. Dzięki aplikacji zainstalowanej w telefonie będzie można precyzyjnie  wybrać temperaturę lub godzinę napełnienia wanny. 

 

Funkcji stosowanych już dziś w inteligentnych rozwiązaniach dla łazienek jest więcej. Można je wykorzystywać niezależnie od tego czy mamy wannę czy prysznic, spędzamy w łazience dużo czasu czy wpadamy tam jedynie na chwilę. Wszystko opiera się na aplikacji w smartfonie i inteligentnym sprzęcie w łazience, który z nią współpracuje.

 

Sterowanie i kontrola zużycia

 

W inteligentnym prysznicu znajduje się zarówno specjalny zawór połączony z baterią, jak i sterownik. Tam też znajduje się większość elektroniki potrzebnej do sprawnego funkcjonowania całego systemu. Podłączone do rur z ciepłą i zimną wodą pozwalają na sterowanie jej temperaturą. 

 

Co więcej, oprócz wykorzystywania sterowania urządzeniami poprzez aplikację, możliwe jest także wykorzystywanie w tym celu komend głosowych. Asystent głosowy Amazon Alexa przyda się na przykład podczas kąpieli dziecka, gdy nie mamy wolnej ręki by zakręcić lecącą wodę. System połączony z baterią Aqualis wykona to za nas po otrzymaniu odpowiedniej komendy głosowej. 

 

Smartfonowe aplikacje pozwalają nie tylko na większą wygodę w korzystaniu z prysznica czy wanny, ale umożliwia również kontrolę zużycia wody i lepsze planowanie wydatków z tym związanych. Dzięki temu rachunki nigdy nas nie zaskoczą, bo wszystko będzie na bieżąco liczone w aplikacji. 

 

Inżynierowie 

 

Wynalazki z zakresu inteligentnych rozwiązań dla łazienek powstają również w Polsce. Inżynierowie z Politechniki Śląskiej stworzyli prysznic integrujący nowoczesne technologie kontrolujące przepływ wody, pomiar strumienia i dozowanie płynów, łącząc to wszystko z IoT.

 

Opracowany przez nich prysznic pozwala (za pomocą odpowiedniego wyświetlacza) sterować przepływem wody i środków do mycia. Sam wyświetlacz jest rzecz jasna dostosowany do pomieszczeń z większą wilgotnością, a oprócz tego połączony jest z nagłośnieniem. System opiera się o oprogramowaniu Android i zapamiętuje preferencje różnych użytkowników. Dotyczy to temperatury wody oraz ilości używanego płynu do mycia. Ponadto informuje o zbliżającym się wyczerpaniu płynu czy szamponu i konieczności napełnienia zbiornika. 

 

Ponadto współczesna technologia pozwala nam już teraz monitorować zmiany parametrów sieci wodociągowej, co pozwala też na świadome podejście do zużycia wody. Możemy się też spodziewać, że przyszłości prysznice będą posiadać system autodezynfekcji, co z pewnością zainteresuje branżę hotelarską. 

 

Klaudia Wojciechowska

Gdy w domu pojawia się dziecko, jednym z elementów wyposażenia bardzo często staje się elektroniczna niania. Wspiera ona rodziców w opiece nad dzieckiem w ciągu dnia, a także w nocy. Nowy człowiek budzi przecież wiele obaw i troski, a rodzice nie mogą czuwać przez całą dobę.

 

Zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy troskliwy rodzic najchętniej obserwowałby swoje dziecko bez przerwy by mieć pewność, że zauważy najmniejszy problem i przyjdzie dziecku z pomocą. Jest to najtrudniejsze w nocy, gdyż dorosły także potrzebuje snu, a zamiast tego nasłuchuje oddechu dziecka i biegnie do łóżeczka po usłyszeniu najdelikatniejszego westchnięcia.

 

By odciążyć rodziców i zapewnić im monitoring audio i wideo bez ciągłego biegania, powstały elektroniczne nianie. Są to układy odpowiednio dobranych kamer i mikrofonów. Monitorują wybrany fragment przestrzeni. Czy to będzie łóżeczko, w którym śpi dziecko czy mata, na której się bawi. Mama lub tata mogą wyjść do kuchni czy łazienki, cały czas mając pieczę nad dzieckiem. System przekazuje dźwięk i obraz i je do urządzenia odbiorczego, którym jest dziś najczęściej smartfon lub tablet, które i tak prawie zawsze mamy przy sobie. 

 

Monitor oddechu i inne funkcje

 

Istnieją na rynku bardziej zaawansowane modele, które oprócz podstawowych funkcji posiadają również np. monitor oddechu (ma to szczególne znaczenie przy obawach o bezdech nocny – to właśnie dlatego rodzice nasłuchują przecież oddechu śpiących dzieci). Teraz za nich może tego dokonywać elektroniczna niania. 

 

Są też urządzenia z możliwością odtwarzania kilku kołysanek. Nie jest to funkcja powszechna, ale jeśli elektroniczna niania ją posiada, ułatwia usypianie dziecka w środku nocy. Także z sytuacji, gdy wybudzi się w nocy bez wyraźnego powodu. Grająca kołysanka pozwoli mu spokojnie zasnąć ponownie. 

 

Nianie mają również możliwość zapisywania nagrań wideo i zdjęć z kamerki (najczęściej przesyłają je do chmury). Tutaj jednak wskazana jest ostrożność i odpowiednie zabezpieczania materiałów. Nigdy nie można mieć przecież pewności, że nasze dane są w pełni bezpieczne. Naszym zdaniem z wykorzystaniem tej funkcji warto się wstrzymać. 

 

Wybór 

 

Przy wyborze elektronicznej niani warto zwrócić uwagę na jej parametry. Przede wszystkim zasięg. Podpowiadamy, że w przypadku sygnału wysyłanego w formie kodowanej, jakość nie ulega zmianom z uwagi na większą odległość nadajnika i odbiornika. Często jest to nawet kilkaset metrów. 

 

Żeby przesyłać sygnał do odbiornika, niania musi także znaleźć odpowiedni kanał nadawania. Im więcej urządzeń w użyciu, tym trudniej o kanał bez zakłóceń. Na szczęście pośród dostępnych modeli są też takie, które nie tylko mają wybór jednego ze sporej liczby kanałów, ale też posiadają funkcje samodzielnego wybierania najlepszego z nich. 

 

Poza domem

 

Jeśli towarzystwo niani jest nam niezbędne nie tylko w domu ale także poza nim, warto zwrócić uwagę na jej zasilanie. Nie zawsze będziemy przecież mieć możliwość podładowania jej bezpośrednio z gniazdka. Dostępne możliwości to między innymi baterie i akumulatorki.

 

Nikt nie podejmie za rodzica decyzji o tym, czy kupić elektroniczną nianię. Przydaje się ona głównie w większych mieszkaniach czy domach. Wtedy rzeczywiście trudno bym jednocześnie w odległych od siebie pomieszczeniach i zaglądać z jednego do drugiego. Dzięki niani można to robić właściwie przez cały czas. Łatwiej jest też dzięki niej opiekować się większą liczbą dzieci, gdy starsze bawią się w jednym pokoju, a młodsze w tym czasie śpi w innym. To odczuwalne wsparcie w doświadczaniu tego szalonego czasu, jakim jest rodzicielstwo. 

Klaudia Wojciechowska