Wiosną 2024 r. wystartował na Śląsku największy w Polsce, a trzeci w Europie, systemu rowerów publicznych. Można z niego korzystać w 31 gminach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

W ramach uruchomionego systemu działa ponad 900 stacji rowerowych, w których znajdziemy aż 7 tys. pojazdów. Jednocześnie rowery SmartBike 2.0 z nadajnikami GPS, zastąpiły wcześniej działającą na Śląsku generację rowerów. 

– Rower to idealne rozwiązanie transportowe dla mieszkańców nowoczesnej metropolii, jaką jest Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia – mówi Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu GZM.

Rowery wpisane są w system Transportu GZM. Każdy, kto posiada bilet okresowy, będzie mógł skorzystać z 30 bezpłatnych minut jazdy każdego dnia.

– Rower może dowieźć nas do przystanku lub miejsca, do którego nie możemy, nie chcemy lub nie mamy czasu dojść pieszo. Jeden wspólny system to też koniec udręki z tym, że rower wypożyczony w jednej gminie nie mógł być zwrócony w kolejnej choć te granice dla podróżujących bywają niezauważalne – wyjaśnia Marcin Dworak, pełnomocnik GZM ds. nowej mobilności.

Metrorower pomyślany jest tak, by był rozwiązaniem „ostatniej milli”.

–  Metrorower jest integralną częścią transportu publicznego w Metropolii. Uważamy, że to rozwiązanie na tzw. ostatnią milę. Można dojechać nim z domu na przystanek, przesiąść się w autobus, a następnie z przystanku do pracy – wyjaśnia Kazimierz Karolczak.

Zapewni on, że oferowany na Śląsku Metrorower to największy i najnowocześniejszy w Polsce system rowerów miejskich. Zintegrowany jest z autobusami, tramwajami, trolejbusami oraz pociągami Kolei Śląskich i POLREGIO. Działa w ramach wspólnego Metrobiletu.

Jak rower miejski to Nextbike

Za system odpowiada firma Nextbike. Oferowane przez nią pojazdy należą do czwartej generacji. Nie wymaga to wpinania ich do specjalnych stojaków. Wyposażone są w blokadę O-lock. Po wypożyczeniu otwiera się ona automatycznie, a by zakończyć przejazd należy zamknąć ją ręcznie. Rowery można oddawać na stacjach, ale też poza nimi w wyznaczonym obszarze. Wiąże się to jednak z dodatkową opłatą.

Wygodniejsze oddawanie rowerów to nie jedyne zalety nowoczesnego sprzętu. Najnowsze modele SmartBike 2.0 posiadają nadajniki GPS, co ułatwia ich lokalizację. Mniejsze jest prawdopodobieństwo, że zostaną skradzione lub zagubione. Pojazdy są też lżejsze od poprzednich, co umożliwia dynamiczniejszą jazdę i sprawniejsze poruszanie się po mieście.

Niektóre z oferowanych w systemie Roweru Metropolitalnego pojazdów będą posiadały wspomaganie elektryczne. Nie oznacza to, że całkiem nie będą wymagać wysiłku przy jeździe, ale silnik elektryczny sprawi, że będzie to łatwiejsze i mniej męczące. Dzięki temu na rowerach można będzie szybciej pokonywać większy dystans. 

Rowery można wypożyczać poprzez aplikację Metrorower, Dostępna jest w sklepach App Store, Google Play oraz AppGallery. Za pierwsze 30 minut korzystania z pojazdu płaci się 1 zł. Każde kolejne 30 minut to wyższa cena. Można także wykupić abonament. Osoby posiadające bilety średniookresowe i długookresowa w systemie Transport GZM mogą z rowerów korzystać nieodpłatnie przez 60 minut każdego dnia. 

System wystartował z sukcesem 

Pierwszego dnia działania systemu rowery udostępniono mieszkańcom Chorzowa, Czeladzi, Gliwic, Katowic, Siemianowic Śląskich, Sosnowca, Tych oraz Zabrza. Oznaczało to w sumie 1860 pojazdów na drogach tych miast.

– Pierwszej doby mieliśmy 2800 wypożyczeń. Nie było żadnych technologicznych problemów. Spodziewamy się, że w Metropolii będziemy generować 10-12 mln wypożyczeni rocznie i to przy ostrożnych szacunkach – relacjonuje start systemu Tomasz Wojtkiewicz, CEO Nextbike Polska.

Docelowa Metrorower będzie obecny w 31 gminach GZM. Na przełomie lipca i sierpnia 2024 r. sieć ma posiadać 7000 rowerów i 924 stacji.

Źródło: PAP, portalsamorzadowy.pl, metropoliagzm.pl

Unia Europejska a IoT

Internet rzeczy umożliwia łączenia świata fizycznego z wirtualnym. Unia Europejska współpracuje z przemysłem, organizacjami i środowiskiem akademickim by zapewnić jak najlepsze możliwości dla rozwoju tej technologii.

Do 2026 r. liczba zainstalowanych na świecie urządzeń IoT ma wynieść 49 mld., a 75 proc. europejskich organizacji już teraz planuje inwestować w internet rzeczy. Ma to obniżyć koszty komunikacji i magazynowania oraz zużycie energii podczas przetwarzania danych. Stosowanie uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji pozwoli też bezpiecznie identyfikować wzorce danych, które wpływają na procesy wewnątrz firmy.

Zadaniem Komisji Europejskiej jest przyjęcie zestawu działań politycznych, które będą wspierać korzystanie z IoT i uwolnić jego pełen potencjał w Europie.

Programy dofinansowania

W ramach programu „Horyzont Europa” komisja finansuje projekty IoT i inne działania w ramach klastra „Cyfrowe, Przemysłowe i Przestrzeni Kosmicznej”.  Wskazuje przy tym jako jeden z celów: “Od chmury do krawędzi do internetu rzeczy”. Na związane z tym działania w latach 2021-2022 unia przeznaczyła 100 mln euro. Wdrożenia tych rozwiązań będą trwały  do 2025 r.

W tym roku są jeszcze przyjmowane wnioski skoncentrowane na badaniach naukowych i innowacjach w kontinuum obliczeń kognitywnych, a także na pilotowaniu powstających platform IoT. Projekty te mają na celu umożliwienie wykorzystania internetu rzeczy i technologii brzegowych w wielu sektorach. Wzmocni to współpracę w przemyśle poprzez otwarte platformy, co ma poprowadzić Europe w stronę wiodącej pozycji w “ekosystemie brzegowym”.

Komisja Europejska będzie też wspierać współpracę z Narodową Fundacją Nauki Stanów Zjednoczonych. Ponadto mali i średni przedsiębiorcy mogą znaleźć projekty badawcze i innowacyjne rozwiązania na europejskim portalu Cloud-Edge-IoT. Promowana jest tam współpraca między szeroką gamą projektów badawczych, deweloperami i dostawcami, użytkownikami biznesowymi i potencjalnymi podmiotami wdrażającymi.

IoT w gospodarce

W polityce  Komisji Europejskiej dotyczącej internetu rzeczy pojawia się wiele sektorów gospodarki. Promowane jest wykorzystanie nowych technologii w celu pobudzenia cyfrowej i ekologicznej transformacji społeczeństwa.

IoT i technologie cyfrowe są kluczowymi czynnikami, które pozwalają na transformację cyfrową. Aby to osiągnąć Dyrekcja Generalna ds. Sieci Komunikacyjnych, Treści i Technologii (DG CONNECT) tworzy działania we współpracy z innymi dyrekcjami generalnymi. Efektem tego są różne projekty cyfrowe w ramach klastrów „Klimat, energia i mobilność” oraz„Żywność, biogospodarka, zasoby naturalne, rolnictwo i środowisko” programu „Horyzont Europa”.

Regulacje

Dyrekcja Generalna ds. Mobilności i Dyrekcja Generalna ds. Transportu pracują jednocześnie nad strategią dotyczącą danych oraz strategią na rzecz zrównoważonej i inteligentnej mobilności. Główny nacisk kładzie się tu na wdrożenie wspólnej europejskiej przestrzeni danych.

Dyrekcja Generalna ds. Energii (DG ENER) wraz DG CONNECT przygotowują natomiast wdrożenie planu działania na rzecz cyfryzacji energii. Przyspieszyć ma to cyfrową i zrównoważoną transformację systemu energetycznego Unii Europejskiej. 

Na koniec należy wspomnieć o współpracy Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich (DG AGRI) i DG CONNECT, która ma prowadzić do opracowania wspólnej europejskiej przestrzeni danych dla rolnictwa. Zapewni to cyfrową transformację europejskiego przemysłu rolnego. Obecnie działania w tym zakresie współfinansowane są przez program „Horyzont Europa”. Wsparcie wdrożenia dalszych działań odbędzie się w ramach programu „Cyfrowa Europa”.

Inteligentny transport w Warszawie doceniony

Według najnowszego rankingu Smart City Index 2024, przygotowanego przez International Institute for Management Development, Warszawa awansowała o sześć pozycji i uplasowała się na 38. lokacie. Warszawiacy pozytywnie oceniają swoje miasto głównie za usprawnienia w transporcie publicznym i elektronicznym dostępie do usług medycznych. 

 

Tworząc ranking IMD wzięto łącznie pod uwagę 142. miasta. Warto przy tym odnotować, że Warszawa sukcesywnie zdobywa w nim coraz wyższą pozycję. Nasza stolica jest szczególnie pozytywnie oceniana przez mieszkańców w kategoriach: dostępu do rozkładów jazdy i planowania podróży online oraz wygody zakupów biletów transportu publicznego (aż 71,1 proc. respondentów pozytywnie oceniło ten parametr). 

 

Równie satysfakcjonująco Warszawiacy określili sam transport publiczny – za taką notą opowiedziało się prawie 2/3 ankietowanych. Z kolei aż 66.8 proc. badanych przychylnie oceniło poprawę w umawianiu wizyt lekarskich online. 

Przyszłość transportu miejskiego

Według szacunków Komisji Europejskiej, dzięki zastosowaniom AI w transporcie publicznym, np. w zakresie monitoring stanu pantografów pociągów, diagnozowaniu stanu torów i pojazdów, zdalnego zarządzania, czy wykrywania przeszkód, możliwe będzie uniknięcie ponad 10 000 śmiertelnych wypadków do 2030 r. Rozwiązania te zwiększają bezpieczeństwo, pomagając m.in. wykrywać obecność pieszych i rowerzystów wokół pojazdów, monitorując przekroczenia prędkości, a nawet reagując na senność i rozproszenie uwagi kierowcy, motorniczego, czy maszynisty. 

 

Dodatkowymi funkcjami związanymi z identyfikacją obiektów przez radar są również ostrzeżenia przed kolizją czołową i automatyzacja hamowania awaryjnego, dostosowana do realiów autobusów miejskich. 

 

W transporcie drogowym gotowe do wdrożenia są także dynamiczne systemy zarządzania ruchem w czasie rzeczywistym. Oferowane są także rozwiązania odgrywające rolę w poprawie widoczności na drogach, ułatwiające współpracę infrastruktury pojazdów, a także umożliwiające realizację adaptacyjnych inteligentnych sieci drogowych, a tym samym zarządzanie transportem w inteligentnych miastach. 

 

Smart City Index od IMD jest jednym z trzech rankingów oceniających inteligentny rozwój miast. Powstaje na podstawie odpowiedzi mieszkańców miast udzielanych w ankietach. Ranking opiera się na dwóch filarach, dla których zbierane są opinie mieszkańców. Pierwszy z nich, określany Filarem Struktury, odnosi się do istniejącej infrastruktury miast. Filar Technologiczny opisuje natomiast systemy IT i usługi cyfrowe dostępne dla mieszkańców.

IoT wkracza do hoteli

Internet rzeczy staje się coraz bardziej powszechny w różnych branżach usługowych, a hotelarstwo nie jest wyjątkiem. Zastosowanie tej technologii przynosi liczne korzyści zarówno dla gości, jak i dla zarządzających obiektami.

 

W ramach inteligentnych systemów zainstalowanych w pokojach hotelowych goście mogą kontrolować temperaturę, oświetlenie oraz rozrywkę za pomocą aplikacji na smartfony lub komend głosowych. IoT umożliwia również śledzenie ruchów i preferencji gości, co pozwala personelowi na szybsze i bardziej precyzyjne działania, jak np. dostarczanie room service zaraz po zameldowaniu się. Sprawia to, że obsługa hoteli może oferować klientom bardziej spersonalizowane usługi.

 

Optymalizacja kosztów

 

Hotelarze mogą również zaoszczędzić znaczne kwoty za pomocą IoT. Inteligentne systemy zarządzania energią monitorują i regulują jej zużycie, dostosowując ogrzewanie, chłodzenie i oświetlenie do poziomu obłożenia i warunków środowiskowych. Pozwala to znacznie obniżyć rachunki energetyczne.

 

Modne staje się wdrożenie funkcjonalności predictive maintenance, czyli predykcyjnego utrzymania ruchu, która umożliwia wczesne wykrywanie potencjalnych awarii urządzeń elektrycznych. Zarządzający hotelem mogą zlecić naprawę sprzętu, zanim stanie się on zagrożeniem dla gości.

 

Poprawa bezpieczeństwa

 

Wprowadzenie systemów IoT w hotelach przyczynia się do wzmocnienia bezpieczeństwa na wielu płaszczyznach. Systemy nadzoru oparte na czujnikach monitorują publiczne tereny hotelu, wykrywając podejrzane aktywności i nieautoryzowany dostęp. Inteligentne zamki z biometrycznymi zabezpieczeniami lub integracją z aplikacjami mobilnymi zwiększają bezpieczeństwo, eliminując tym samym ryzyko kradzieży.

 

Co więcej, czujniki analizujące warunki środowiskowe, takie jak dym czy ulatnianie się gazu, umożliwiają wczesne wykrywanie zagrożeń pożarowych oraz szybkie reagowanie odpowiednich służb​.

 

Ułatwiona decyzyjność 

 

IoT wspiera podejmowanie decyzji dzięki zastosowaniu analityki, która ułatwia agregowanie i analizowanie ogromnych zbiorów danych pochodzących z czujników zamontowanych w budynkach. Przetwarzając w czasie rzeczywistym informacje m.in. o preferencjach gości, poziomie obłożenia i wzorcach rezerwacji, hotele mogą precyzyjnie dostosowywać plany marketingowe, oferty promocyjne i strategie cenowe, maksymalizując przychody i minimalizując koszty.

 

IoT w branży hotelarskiej jest dowodem na to, że nowoczesne rozwiązania zmieniają tradycyjne usługi, przynosząc korzyści obu stronom. Przewiduje się, że dalszy rozwój tej technologii będzie obejmował jeszcze bardziej zaawansowane systemy bezpieczeństwa i zarządzania zasobami, co przyczyni się do większej efektywności oraz redukcji wydatków. 

LoRaWAN w Europie

LoRaWAN jest radiowym protokołem komunikacyjnym dalekiego zasięgu pozwalającym urządzeniom – przy niskim poborze energii – na przesyłanie danych. Jest to technologia pozwalający na dynamiczny rozwój internetu rzeczy, ponieważ pozwala na pracę wielu urządzeń przez lata. Dzięki temu spadają koszty utrzymania, a jednocześnie rosną możliwości montażu odbiorników. 

Technologia LoRaWAN jest idealna dla mniejszych miejscowości, ze względu na łatwość pokrycia zasięgiem i korzyści z tego wynikające. W Polsce technologię LoRaWAN rozwija Grupa MiŚOT. Jak prezentuje się to w innych krajach na Starym Kontynencie?

Holandia – LoRaWAN pokrywa niemal cały kraj

Holandia jest jednym z pierwszych krajów, które wdrożyły sieć LoRaWAN na skalę krajową. Operator telekomunikacyjny KPN uruchomił taką sieć już w 2016 roku, co pozwoliło na szerokie zastosowanie tej technologii w różnych sektorach gospodarki. Sieć LoRaWAN pokrywa niemal cały kraj, zapewniając łączność nawet w trudno dostępnych miejscach. Holandia jest także jednym z liderów w społeczności The Things Network (TTN), która promuje otwarte sieci LoRaWAN. TTN posiada wiele bramek rozmieszczonych w całym kraju, co umożliwia darmowe korzystanie z sieci przez społeczność i małe firmy.

Funkcjonalność LoRaWAN w Holandii obejmuje szereg newralgicznych sektorów. LoRaWAN jest wykorzystywane w ramach smart cities do monitorowania jakości powietrza, zarządzania oświetleniem ulicznym, kontrolowania ruchu i gospodarki odpadami. W rolnictwie służy do monitorowania warunków glebowych, nawadniania, monitorowania zwierząt i optymalizacji produkcji rolnej, a w przemyśle i logistyce do śledzenia ładunków, zarządzania zasobami i kontroli stanu maszyn. Systemy zarządzania zasobami wodnymi również korzystają z tego rozwiązania. LoRaWAN znajduje zastosowanie w śledzeniu parametrów środowiska, takich jak monitorowanie warunków meteorologicznych, czy jakości wody.

Holendrska administracja rządowa jest aktywna w promowaniu technologii IoT i LoRaWAN. Przykładem może być Amsterdam Smart City, gdzie użyto nowoczesnej technologii do wdrożenia różnych rozwiązań miejskich. W Rotterdamie wdrażane są projekty z zakresu inteligentnej logistyki i zarządzania portami morskimi.

Holandia jest więc przykładem kraju, który skutecznie wdrożył i wykorzystuje technologię LoRaWAN na szeroką skalę, co przyczynia się do rozwoju rozwiązań typu smart.

Czechy – nowoczesna infrastruktura i gospodarka

W Czechach sieć LoRaWAN jest dobrze rozwinięta, a liczne projekty wykorzystują tę technologię w gospodarce. Kraj ma porządną infrastrukturę i wspiera rozwój technologii LoRa. Jednym z głównych operatorów telekomunikacyjnych w Czechach jest České Radiokomunikace (CRA), który wdrożył tę sieć w całym kraju.

Zastosowania sieci LoRaWAN w Czechach obejmują wiele sektorów. W przemyśle i logistyce LoRaWAN jest wykorzystywane do śledzenia zasobów, monitorowania stanu maszyn, zarządzania magazynami oraz zarządzania sieciami wodociągowymi.

Miasto Plzeň aktywnie wdraża technologie LoRaWAN do zarządzania miastem, w tym monitorowania środowiska i zarządzania energią. W Pradze również prowadzi różne projekty pilotażowe z wykorzystaniem LoRaWAN, koncentrując się na inteligentnych rozwiązaniach miejskich.

The Things Network ma w Czechach aktywną społeczność. Dzięki operatorom takim jak CRA, sieć LoRaWAN obejmuje duże części kraju, zarówno miejskie, jak i wiejskie.

Wsparcie ze strony rządu i lokalnych władz dla projektów wykorzystujących technologię LoRaWAN oraz współpraca międzynarodowa z innymi krajami europejskimi w ramach różnych inicjatyw przyczynia się do dalszego rozwoju technologii w Czechach.

Bierzmy przykład (i technologię)

U naszego południowego sąsiada działa też spółka MastertIT , która zajmuje się produkcją urządzeń LoRaWAN oraz rozwija platformę Sencito.

– Nasza firma zajmuje się technologiami smart city już od 2016 roku – opowiada Stanislav Oplach, członek zarządu Sencito. – Z czasem zaczęli się z nami kontaktować także włodarze małych gmin, którymi dotąd nikt się nie interesował. Zdecydowaliśmy się na stworzenie systemu przeznaczonego właśnie dla nich. Technologia LoRaWAN jest bardzo dobra dla małych miejscowości z uwagi na łatwość pokrycia ich zasięgiem niewielką liczbą urządzeń.

To właśnie rozwiązania Sencito wykorzystywane są w Polsce przez Grupę MiŚOT. Operatorzy telekomunikacyjni zainteresowani udziałem w projekcie budowy sieci LoRaWAN w swoich powiatach mogą pisać na adres: [email protected]

Zawiłe losy roweru miejskiego w Łodzi

Łódzki Rower Publiczny to system samoobsługowych wypożyczalni rowerów publicznego roweru miejskiego. Funkcjonuje przez dziewięć miesięcy w roku – od marca do listopada. Początek tej inicjatywy związany był ze zgłoszeniem projektu do Budżetu Obywatelskiego i wielkiego sukcesu w głosowaniu. Start systemu odbył się z wielką pompą, ale… 

W dobie rosnących korków, w których codziennie tracimy cenny czas, rozwiązaniem jest rower. Nie każdy chce kupować własny. Rozwiązaniem są rowery publiczne, które można wypożyczać w celu przejazdu i odstawiać blisko punktu dojazdu. Wiele polskich miast wprowadziło takie rozwiązania. W 2016 roku wydawało się, że Łódź  dołączy do nich na stałe. 

Operatorem pierwszego systemu rowerów miejskich w Łodzi była firma Nextbike. Odnotowała ona 1,7 mln wypożyczeń w ciągu roku. W sumie w latach 2016-2019 rowery wypożyczono 6 mln razy. Działanie systemu zaburzyła pandemia. Wtedy to zamiast premiować transport rowerowy, jako alternatywny dla autobusów i tramwajów, w których ograniczano liczbę osób, z pomysłu się wycofano.

Dopiero w 2021 r. rower powrócił za sprawą firmy Homeport. Zaoferowała ona system oparty na 150 stacjach w całym mieście. Nie powtórzył on sukcesu odnotowanego przez Nextbike głównie z uwagi na ciągłe awarie, zły stan pojazdów i trudności z wypożyczeniem (dostępnością) rowerów. Po licznych skargach użytkowników magistrat zdecydował się na zerwanie umowy z operatorem przed terminem jej wygaśnięcia. Jednocześnie Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi ogłosił przetarg na uruchomienie i obsługę nowego systemu Łódzkiego Roweru Publicznego.

2 kwietnia 2024 r. udało się uruchomić po raz kolejny rower w Łodzi. W przetargu wzięła udział tylko jedna firma – znana z wcześniejszego sukcesu w Łodzi – Nextbike. W ofercie jest 1200 rowerów rozmieszczonych w 1200 stacjach. Pojazdy stanowią sprzęt czwartej generacji, z wbudowanym elektrozamkiem powodującym blokadę. Oznacza to, że podobnie jak np. w Lublinie, nie ma konieczności używania stacji dokującej. Pojazd można po prostu zostawić w wyznaczonym miejscu po wcześniejszym zablokowaniu.

Warszawa i otwarte dane

Z punktu widzenia telekomunikacji i inteligentnych technologii bardzo interesujące są warszawskie inicjatywy w zakresie otwartych danych, danych z urządzeń IoT i dane przestrzenne. Platforma otwartych danych uruchomiona została tu jeszcze w 2015. Dostarcza ogromnych ilości danych statycznych z czujników rozlokowanych w przestrzeni miasta. 

 

Chodzi na przykład o dane pogodowe, dotyczące jakości powietrza (ponad 160 czujników), aktualne lokalizacje autobusów i tramwajów oraz związaną z tym aktualizację rozkładów jazdy. Dedykowane API dostępne pod adresem api.um.warszawa.pl udostępnia dane zewnętrznym aplikacjom takim jak Jak dojadę. System codziennie obsługuje ok. 1,5 mln automatycznych zapytań o dane od aplikacji innych podmiotów. Platforma jest także referencyjnym źródłem danych dla miejskich systemów i aplikacji, co pozwala realizować ideę reużywalności danych i ograniczania silosowości baz danych. 

 

Platforma IoT (iot.warszawa.pl) to zaś interaktywna mapa integrująca dane online pochodzące z urządzeń i czujników umieszczonych w przestrzeni miasta. W tym przypadku ponownie są to czujniki jakości powietrza, hałasu, warunków pogodowych i rozkłady jazdy online, ale też stacje Veturilo i miejskie parkingi. Ta aplikacja webowa jest prezentacyjną warstwą danych z miejskich urządzeń IoT. Wszystkie dane prezentowane w niej na podkładzie mapowym, dostępne są na platformie otwartych danych api.um.warszawa.pl, w formatach gotowych do przetwarzania maszynowego. 

 

Serwis mapowy Warszawy (testmapa.um.warszawa.pl) to także portal oferujący możliwość przeglądania danych w oparciu o mapę miasta. Zawiera dziesiątki różnorodnych zbiorów danych, z których użytkownicy portalu mogą korzystać wprost, a także tworzyć z ich użyciem własne kompozycje mapowe, zestawiając potrzebne dane na jednym widoku. Serwis zapewnia także możliwość skorzystania z miejskiego zasobu danych przestrzennych udostępnianych za pomocą standardowych usług WMS i WFS. 

 

Warto tu podkreślić, że zgodnie z ustawą o otwartych danych, każdy podmiot publiczny może udostępniać lub przekazać w celu ponownego wykorzystywania kod źródłowy lub inne elementy programu komputerowego opracowanego w ramach realizacji zadań publicznych. 

 

Warszawa jest w Polsce liderem takiego postępowania. W 2023 roku opublikowała w 

internecie, w publicznie dostępnym repozytorium GitHub kody źródłowe dwóch miejskich aplikacji partycypacyjnych: aplikacji do budżetu obywatelskiego oraz warszawskiej platformy konsultacji społecznych. 

 

Dzięki publikacji kodu, inne miasta mogą szybciej i taniej wdrażać podobne rozwiązania. Korzystając z gotowego kodu źródłowego, mogą go także we własnym zakresie modyfikować i dostosowywać do potrzeb lokalnych. 

 

Autonomiczne pojazdy można oszukać

Powszechność samochodów autonomicznych to nadal odległa przyszłość, choć już teraz pojawiają się na ulicach miast, także w Polsce. Testowane są na różne sposoby, wyposażane w nowoczesne rozwiązania kosztujące miliony dolarów. Jak się jednak okazuje, nadal można je oszukać w prosty sposób.

Samochody autonomiczne, które znamy z filmów sci-fi, wydają się coraz bliższe rzeczywistości. Trwają testy, które pozwoliłyby na ich swobodne poruszanie się po ulicach.

– Pełna autonomia w każdych warunkach to nadal kwestia wielu lat, jeśli nie dekad. Tymczasem firmy potrzebują pomysłu na biznes, który już działa. Aby to osiągnąć, trzeba zająć się prostszym problemem – twierdzi Kasper Sage, szef BMW iVentures.

Dlatego też Bosch w ciągu trzech lat zamierza zwolnić 1200 osób zajmujących się elektroniką oraz oprogramowaniem dla pojazdów autonomicznych. Od tego typu rozwiązań odchodzą też brytyjski Oxbotica i Aurrigo International, szwedzki Einride oraz amerykański Outrider.

Z drugiej strony, dla wielu wizja autonomicznych samochodów, które pozwolą dotrzeć bez udziału człowieka bezpiecznie do celu, jest interesująca. Rozwijane są systemy wsparcia kierowcy, które przejmą pełnię kontroli nad pojazdem, często jednak nadal wymagają one zdalnej kontroli człowieka. Systemy bowiem zawodzą i łatwo wprowadzić je w błąd. Ostatnio okazało się, że wystarczy do tego odpowiednia koszulka.

System nieidealny 

Pojazdy autonomiczne wymagają wyposażenia w systemy rozpoznające sytuację na drodze. Ta bywa jednak nieprzewidywalna, co mnoży problemy. Autonomiczne pojazdy wyposażone są więc w szereg kamer, radarów i czujników, a wszystkie zbierane przez nie dane przetwarzane są w systemie. Ten zaś ma określoną liczbę wariacji, do których może się odnosić. Każda kolejna zmienna na drodze może wywołać nietypowe „zachowanie” samochodu.

Zmieniona organizacja ruchu, na która człowiek jest w stanie zareagować niemalże natychmiast, dla pojazdu autonomicznego może oznaczać brak możliwości przemieszczania, zaparkowane na środku ulicy inne auto może zostać uznane za korek, znanym jest także mem sugerujący, że aby zatrzymać samochód autonomiczny wystarczy wokół niego narysować (lub wysypać solą) ciągłą linię. Niby żart. 

Na inny sposób sprawdzający rzeczywiste sposoby zatrzymania takiego pojazdu wpadł pewien Amerykanin, który postanowił wykorzystać koszulkę z nadrukiem znaku STOP. Mężczyzna ubrany w taką koszulkę zatrzymuje się przy krawędzi drogi. To wystarczy, by autonomiczny samochód zinterpretował to jako rzeczywisty znak nakazujący mu zatrzymanie i stanął. W ten sposób zachował się autonomiczny Jaguar I-Pace należący do Waymo. Nie zawsze jednak zatrzymuje się od razu. Firma Waymo nie skomentowała tej sytuacji. Najprawdopodobniej wynika to jednak z dużej wrażliwości systemu, który rozpoznaje nie tylko stojące przy jezdni znaki, ale również reaguje w przypadku drogowców sterujących ruchem trzymających w ręce tabliczki z napisem STOP. W ten sam sposób interpretuje też napis umieszczony na koszulce sprytnego Amerykanina.

Pokazuje to tylko, że pojazdom autonomicznym daleko jest do doskonałości i póki co nie są w stanie zastąpić człowieka, który chociaż za kierownicą miewa nieprzewidywalne czasem zachowania, to przynajmniej jest w stanie realnie oceniać sytuację na drodze.

Smart home coraz bardziej popularny

Świat inteligentnych urządzeń domowych bogaty jest w zaawansowane rozwiązania, które wykraczają poza oczywiste funkcje, zapewniając użytkownikom jeszcze większą wygodę, efektywność i bezpieczeństwo. Jak kształtuje się krajobraz smart home w 2024 roku? 

Inteligentne sprzęty na dobre wkroczyły do polskich domów.Dostępnych urządzeń jest znaczna liczba, a Polacy pokochali urządzać mieszkania z myślą o integracji z IoT oraz sztuczną inteligencją. 

Jedną z najciekawszych nowości jest integracja sztucznej inteligencji z urządzeniami smart. Dzięki zaawansowanym algorytmom uczenia maszynowego, systemy smart home uczą się preferencji użytkowników i dostosowują się do ich nawyków. Na przykład, inteligentne systemy oświetleniowe mogą analizować zachowania mieszkańców i automatycznie dostosowywać intensywność światła oraz kolor, zapewniając optymalną atmosferę w pomieszczeniu w danym momencie. To jednak tylko powierzchowne potraktowanie tego zagadnienia, bo smart home to o wiele więcej.

Intrygującą innowacją są urządzenia typu smart, które wykorzystują technologię biometryczną do identyfikacji użytkowników. Zamki drzwiowe mogą wykorzystywać rozpoznawanie twarzy lub skanowanie odcisków palców, co eliminuje konieczność noszenia kluczy lub pamiętania kodów PIN. Dodatkowo, te same urządzenia mogą dostosowywać ustawienia domowe, takie jak temperatura czy oświetlenie, do preferencji konkretnych osób w domu.

Ta sprawa po części wiąże się też ze sprzętami, które integrują się ze zdrowotnymi systemami monitorowania. Na przykład, inteligentne łazienki mogą być wyposażone w urządzenia do pomiaru parametrów zdrowotnych, takich jak ciśnienie krwi czy poziom glukozy we krwi. Dane te mogą być automatycznie przesyłane do aplikacji mobilnej, gdzie użytkownicy mogą śledzić swoje zdrowie i otrzymywać zalecenia dotyczące zdrowego stylu życia.

Zastosowanie technologii biometrycznej w urządzeniach typu smart może budzić pewne obawy związane z prywatnością i bezpieczeństwem danych osobowych. Istnieje ryzyko, że wrażliwe informacje biometryczne, takie jak dane o twarzy czy odciski palców, mogą zostać przechwycone lub wykorzystane przez osoby niepowołane. Ponadto, istnieje także ryzyko fałszowania danych, co może prowadzić do nieautoryzowanego dostępu do domu lub personalnych ustawień. W związku z tym, ważne jest, aby producenci i użytkownicy urządzeń smart stosowali odpowiednie środki bezpieczeństwa, takie jak szyfrowanie danych i autoryzacja dwuskładnikowa, aby zapewnić ochronę prywatności i bezpieczeństwa użytkowników.

Warto zwrócić uwagę na rozwój technologii łączności bezprzewodowej, takiej jak LoRaWAN, co umożliwia jeszcze większą integrację urządzeń smart w domu. Szybsze połączenia pozwalają na płynniejszą wymianę danych między urządzeniami. To sprawia, że systemy smart home działają jeszcze sprawniej i efektywniej.

Rok 2024 przynosi zaawansowane innowacje w dziedzinie inteligentnego zarządzania domem, które wykorzystują sztuczną inteligencję, biometrię, monitorowanie zdrowia i szybsze połączenia bezprzewodowe. Te nowoczesne rozwiązania nie tylko zapewniają wygodę, ale także poprawiają jakość życia użytkowników, zapewniając spersonalizowane doświadczenia i zwiększając efektywność zarządzania domem. Ważne, aby wdrażając powyższe uprawnienia, nie zapomnieć o zdrowym rozsądku.

Lubelski Rower Miejski

W dobie wciąż rosnących korków, w których wiele osób traci cenny czas, rozwiązaniem jest rower. Nie każdy chce kupować własny. wiele osób ma też problem z jego przechowywaniem. Rozwiązaniem są rowery publiczne, które można wypożyczać w celu przejazdu i odstawiać blisko punktu dojazdu. Kolejne miasta wprowadzają takie rozwiązania.

Lubelski Rower Miejski

MPK Lublin obsługuje system roweru miejskiego czwartej generacji. We wszystkich rowerach znajdują się komputery pokładowe typu Smart-Lock. Umożliwia to zwrot pojazdów na stacjach i w strefach zwrotu. Do dyspozycji jest 100 rowerów umieszczonych w 10 najpopularniejszych miejscach.

– Lubelski Rower Miejski to stały element infrastruktury miasta, z którego chętnie korzystają zarówno mieszkańcy, jak i turyści. Mamy świadomość, że to jedna z ważniejszych form mikromobilności, stanowiąca alternatywę dla indywidualnych podróży samochodem – mówi Artur Szymczyk, Zastępca Prezydent Miasta Lublin ds. Inwestycji i Rozwoju.

Dla mieszkańców 

Lubelski Rower Miejski jest zintegrowany z Kartą Miejską Lubika. Mieszkańcy mogą dzięki temu korzystać z systemu na preferencyjnych warunkach. Ale również przyjezdni mogą jeździć rowerami miejskimi, gdyż system wychodzi im naprzeciw. Zaprojektowany jest tak, by rejestracja, wypożyczenie i zwrot były możliwie najprostsze, co ma ułatwić przemieszczanie się nimi po mieście. Przekłada się to na duże zainteresowanie ofertą.

–  W minionym sezonie odnotowaliśmy duże zainteresowanie korzystaniem z tej formy podróży po mieście. Wpływ na to miało z pewnością zintegrowanie oferty z komunikacją miejską, co wyróżnia Lublin spośród polskich miast. Jesteśmy gotowi do kolejnego sezonu – zapewnia Artur Szymczyk.