LoRaWAN usprawnia hodowlę zwierząt

Świat inteligentnych czujników został wzbogacony o kolejne urządzenie, które tym razem przysłuży się w rolnictwie.

LoRaWAN GAT-100 GPS Cattle Tracker to nowoczesne rozwiązanie do efektywnego śledzenia bydła. Urządzenie wyposażone jest w łączność LoRaWAN (opcjonalnie NB-IoT) i wydajną baterię litowo-jonową o pojemności 38,000 mAh. Może działać przez ponad rok bez konieczności wymiany baterii. Tracker zbiera precyzyjne dane GPS i przesyła je do bramki LoRaWAN, dzięki temu, że jest programowalny bezprzewodowo przez serwer sieciowy.

To zatem wszechstronne narzędzie do monitorowania różnych rodzajów zwierząt hodowlanych, zapewniając im bezpieczeństwo. Umożliwia śledzenie lokalizacji i zachowania bydła, koni, owiec i wielbłądów. Uchroni stado przed kradzieżą, ale pomoże też w efektywnym zarządzaniu zwierzętami, również w czasie rzeczywistym.

Dzięki zastosowaniu standardu LoRaWAN urządzenie można wspomóc hodowcę w podejmowaniu decyzje, które oparte będą na danych i statystykach. Zapewni to odpowiednie dbanie o zdrowie, bezpieczeństwo i wydajność zarządzania. Tracker jest narzędziem uniwersalnym, można go dostosować do wielu sytuacji oraz potrzeb zdrowotnych różnych rodzajów zwierząt hodowlanych. Czyni to LoRaWAN GAT-100 GPS Cattle Tracker znacznym usprawnieniem codziennej pracy dla hodowców i rolników.

LoRaWAN zapewnie kompleksowe rozwiązania dla różnych urządzeń IoT, od czujników, po platformy serwerowe sieci, a także dla aplikacji.

IoT w przemyśle – stan na koniec 2023 roku

Jak już pisaliśmy rozwój technologiczny napędzany przez internet rzeczy przyczynił się do narodzin czwartej rewolucji przemysłowej, często nazywanej Przemysłem 4.0. W tym kontekście, IoT umożliwia lepsze połączenie i komunikację między urządzeniami i systemami, prowadząc do zwiększonej efektywności, produktywności i innowacji. Kluczowe pytanie brzmi: jakie technologie i idee są siłą napędową cyfrowej transformacji w branży przemysłowej?

W ramach Przemysłu 4.0, zakłady produkcyjne na całym świecie przyjmują strategię intensywnej cyfryzacji. Główne działania skupiają się na automatyzacji procesów produkcyjnych i integracji z Internetem Rzeczy (IoT), co ma na celu podniesienie efektywności operacyjnej. Pandemia COVID-19 wyraźnie przyspieszyła ten trend, motywując do szybszego wdrażania nowoczesnych technologii. 

 

Co z Polską?

Polski przemysł charakteryzuje się rozbieżnością, dzieląc się na dwie fundamentalnie różne grupy, które funkcjonują jakby w odmiennych rzeczywistościach. Z jednej strony mamy polskie oddziały międzynarodowych korporacji, które realizują długoterminowe strategie innowacji. Obecnie jednak, nawet w tych dużych firmach, obserwujemy spowolnienie tempa wprowadzania nowych technologii, a także znaczący wzrost kosztów kapitału. Z drugiej strony istnieje świat rodzimych przedsiębiorstw produkcyjnych, głównie małych i średnich firm, które stanowią trzon polskiego przemysłu. 

Tutaj sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana. Firmy te, bez względu na branżę, podchodzą bardzo ostrożnie do inwestycji, często opóźniając lub rezygnując z nich z powodu wysokiego ryzyka finansowego, które niechętnie podejmują ich właściciele.

 

Zastosowania IoT w przemyśle

Jednym z najważniejszych zastosowań IoT w przemyśle jest monitorowanie stanu maszyn i urządzeń. Dzięki czujnikom i zaawansowanym systemom analitycznym przedsiębiorstwa mogą zbierać i analizować dane na temat wydajności maszyn w czasie rzeczywistym. Pozwala to na szybkie wykrywanie i diagnozowanie problemów, co minimalizuje ryzyko przestojów i pomaga w optymalizacji kosztów utrzymania.

Za pomocą IoT, przedsiębiorstwa mogą wykorzystać automatyzację do przeprowadzania ciągłej kontroli jakości. Na przykład, zastosowanie wizyjnych systemów inspekcyjnych połączonych z algorytmami sztucznej inteligencji może prowadzić do identyfikacji defektów produktów na wczesnym etapie procesu produkcyjnego.

Przewidywanie awarii to jedno z najważniejszych zastosowań IoT w Przemyśle 4.0. Poprzez monitorowanie stanu maszyn za pomocą czujników IoT, przedsiębiorstwa mogą przewidywać potencjalne awarie przed ich wystąpieniem. To nie tylko zapobiega nieplanowanym przestojom, ale także pomaga przedłużyć żywotność maszyn i zwiększa bezpieczeństwo.

IoT umożliwia lepsze śledzenie i zarządzanie łańcuchem dostaw. Dzięki inteligentnym etykietom i czujnikom, przedsiębiorstwa mogą na bieżąco monitorować lokalizację, stan i inne ważne informacje o swoich produktach. To prowadzi do większej przejrzystości, wydajności i odpowiedzialności w całym łańcuchu dostaw.

Technologia IoT może również zwiększyć bezpieczeństwo pracowników w środowisku przemysłowym. Na przykład, pracownicy mogą nosić urządzenia IoT, które monitorują ich lokalizację, poziom stresu, ekspozycję na szkodliwe substancje i inne czynniki ryzyka. Dane te mogą być następnie analizowane w celu identyfikacji zagrożeń i podjęcia działań w celu poprawy bezpieczeństwa.

Zastosowanie IoT w zakresie automatyzacji produkcji jest jednym z najbardziej efektywnych środków poprawy wydajności i jakości. Przy użyciu robotów i maszyn sterowanych za pomocą IoT, firmy mogą zautomatyzować wiele procesów produkcyjnych, redukując błędy i zwiększając wydajność.

Internet rzeczy odgrywa kluczową rolę w nowej technologicznej erze rozwoju produkcji i zarządzania łańcuchem dostaw, określanej mianem inteligentnej automatyzacji fabryk. Technologia ta przyczyniła się do znaczących innowacji, szczególnie w obszarze automatyki i robotyki. Wraz z dynamicznym rozwijaniem się sieci połączonych urządzeń i czujników oraz rozwinięciem komunikacji Machine-To-Machine (M2M), nastąpił szybki wzrost ilości generowanych danych. IoT zapewnia efektywne zarządzanie zaawansowanymi systemami i maszynami, zwiększa produktywność i minimalizuje przestoje.

 

Nadchodzi przyszłość

Prognozy firmy MarketsandMarkets przewidują, że wydatki na integrację Internetu rzeczy wzrosną niemal czterokrotnie w ciągu najbliższych pięciu lat – z 3,2 mld USD w 2023 r. do 12,1 mld USD w 2028 r., z rocznym tempem wzrostu (CAGR) na poziomie 30,8 proc.

Integracja IoT polega na tworzeniu połączeń między różnorodnymi urządzeniami, systemami i technologiami – takimi jak czujniki, siłowniki, urządzenia, platformy czy narzędzia do analizy danych – w ramach ekosystemu IoT. Celem tego procesu jest umożliwienie efektywnej komunikacji, wymiany danych i współpracy. Do 2028 roku spodziewa się, że największe inwestycje w integrację IoT zostaną skierowane na inteligentne budynki i automatykę domową, z uwagi na przewidywany znaczący wzrost w tych obszarach, napędzany konwergencją technologiczną i rosnącym zapotrzebowaniem na lepsze środowiska życia i pracy. 

Sektor produkcji przemysłowej i automatyzacji będzie natomiast drugim co do wielkości segmentem rynku integracji IoT w najbliższych latach. Zgodnie z raportem, ten segment przechodzi istotną transformację, wynikającą z integracji technologii IoT. Jest to reakcja na potrzebę zwiększenia efektywności, produktywności i konkurencyjności przedsiębiorstw. Integracja w tym obszarze obejmuje połączenie urządzeń IoT, czujników, narzędzi analitycznych i systemów automatyzacji w celu optymalizacji procesów produkcyjnych, poprawy kontroli jakości oraz wprowadzenia konserwacji predykcyjnej.

Kawiarnia z robotyczną obsługą

W Tokio w  kawiarni „Avatar Robot Cafe Dawn ver.β”  klientów obsługują roboty. Białe, błyszczące maszyny z dużymi oczami i o obłych kształtach sprawiają sympatyczne wrażenie. Interesującym aspektem jest ich obsługa, bo te roboty nie odbierają pracy ludziom, a umożliwiają wykonywanie jej tym, którzy w przeciwnym wypadku byliby wykluczeni zawodowo. Większość urządzeń obsługują zdalnie osoby z niepełnosprawnościami.

Dla założycieli kawiarni ważne jest, by wykorzystanie technologii pomagało ludziom. Do zdalnej obsługi robotów zatrudniają osoby z niepełnosprawnościami fizycznymi lub psychicznymi, które nie mogą przychodzić do pracy. Jest to dla nich wyjątkowa szansa podjęcia pracy zarobkowej. Innymi przykładem pracowników są osoby, które mają skomplikowana sytuację rodzinną, co również uniemożliwia im wykonywanie pracy stacjonarnie.

Wszyscy ci pracownicy mogli stać się aktywni zawodowo i biorą udział w życiu społecznym poprzez zdalną obsługę robotów. Obecnie w firmie zatrudnionych jest 70 pracowników zdalnych. Nazywani są pilotami, a ich praca opiera się na systemie zmianowym. Klienci kawiarni doceniają to, że roboty nie odbierają ludziom pracy, a wręcz przeciwnie – umożliwiają ja tym, którzy w innym wypadku nie mogliby pracować. 

OriHime i  OriHime-D

Dla turystów wizyta w tej kawiarni to oczywiście wyjątkowa atrakcja. Japonia kojarzy się z nowoczesną technologią i niespotykanymi sposobami jej wykorzystania. 

Kawiarnia „Avatar Robot Cafe Dawn ver.β”. Utrzymana w minimalistycznym wystroju, z wysokimi pomieszczeniami i industrialnym charakterem, już przez sam swój wygląd przywodzi na myśl podróż w czasie. Robotyczna obsługa potęguje ten efekt.

W kawiarni klientów obsługują dwa typy robotów: OriHime i  OriHime-D. Obowiązkami robotów jest nie tylko przyjmowanie i dostarczanie do stolików zamówień. Pełnią one również rolę barmanów, a także witają gości przy wejściu. Mają za zadanie także wyjaśnić klientom zasady działania kawiarni.

OriHime jest małym robotem stacjonarnym. Znajduje się przy stoliku i poprzez niego można składać zamówienia. Dodatkowo przy stolikach znajdują się iPady, poprzez które również można komunikować się z osobą, która obsługuje danego robota.

Drugi z robotów to OriHime-D, który ma 1,2 metra wysokości. Ten pracuje bardziej jak tradycyjny kelner, gdyż przemieszcza się po kawiarni i przynosi zamówienia. Klient może nawet odbyć z nim krótką rozmowę. Jest ona prowadzona nie przez AI, ale osobę, która steruje tym robotem zdalnie. 

Pracownicy obsługujący zdalnie roboty, mogą zmieniać urządzenia, które pilotują, w zależności od tego, które jest akurat potrzebne. Mogą także prowadzić rozmowy za pośrednictwem robotów.

Jak to działa?

Na ekranach umieszczonych z przodu robotów znajdują się informację o sterujących nimi pilotach. W niektórych przypadkach zamieszczone są nawet zdjęcia tych osób oraz lista zainteresowań. Urządzenia wyposażone są w kamery i mikrofony, by jak najbardziej zbliżyć porozumiewanie za ich pośrednictwem do rozmowy z żywym człowiekiem. 

Jest to sposób na to, by klienci kawiarni mogli poznać osoby, które obsługują roboty. Mogą dowiedzieć się, dlaczego ci ludzie pracują zdalnie. Powody są bardzo różne. Niektórzy mają zanik mięśni i jedynym sposobem dla nich na pracę, jest sterowanie robotem, przy użyciu ust. Ludzie ci od dawna nie rozmawiali z nikim poza najbliższą rodziną i personelem medycznym. Teraz mogą nie tylko pracować, ale także prowadzić rozmowy z obsługiwanymi osobami.

Ten aspekt działania „Avatar Robot Cafe Dawn ver.β” jest istotny dla współzałożyciela kawiarni i dyrektora generalnego – Kentaro Yoshifuji. Sam prawie trzy lata spędził w łóżku z powodu poważnej choroby. To doświadczenie skłoniło go do stworzenia tego typu biznesu. Pragnie pokazać, że także osoby z dużymi niepełnosprawnościami mogą być aktywnymi uczestnikami społeczeństwa, w czym mogą pomagać nowe technologie. Kentaro Yoshifuji ma nadzieje, że to przyszłość wykorzystania technologii, która umożliwi osobom z różnymi ograniczeniami na pełne uczestnictwo w życiu społecznym.

Źródło: Angora Nr 48 (1745), japantoday.com, mirror.co.uk, japannews.yomiuri.co.jp, dailystar.co.uk

W Przemyśle 4.0 ważni są też ludzie

Rozwój technologii oraz coraz powszechniejsze wykorzystanie IoT to droga do wdrożenia na szeroką skalę Przemysłu 4.0. Jednak sama technologia nie wystarczy. Ważni są również ludzie. Ich kompetencje trzeba rozwijać równolegle z wdrożeniami technologicznymi.

– W Przemyśle 4.0 ważne są nie tylko technologie, ale przede wszystkim ludzie. To oni, wyposażeni w nowe, cyfrowe narzędzia odpowiadają za sukces organizacji – zauważa Tomasz Szałach, lider zespołu OT Security Governance w EY Polska.

Dzięki cyfrowej transformacji zmieniają się różne sektory, ale to branża produkcyjna przechodzi prawdziwą rewolucję. Wykorzystywane są w niej IoT – internet rzeczy, IIoT czyli przemysłowy internet rzeczy (ang. Industrial Internet of Things), blockchain, Big Data, rozszerzoną rzeczywistość, przetwarzanie w chmurze oraz 5G. To prawdziwy zalew technologii. 

Polacy ponad średnią

Raport Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) pokazuje pozycje polskich firm w procesie wykorzystania tych rozwiązań. Jesteśmy już ponad unijną średnią. 80 proc. dużych polskich firm jest zaawansowana cyfrowo. W mniejszych jest trochę gorzej, ale też całkiem dobrze – 60 proc. średnich i mikro firm oraz 50 proc. małych firm potwierdza swój technologiczny potencjał.

Kompetencje pracowników a transformacja technologiczna 

Wdrożenia prowadzące do Przemysłu 4.0 to wiele wyzwań, z których jednym jest zadbanie o odpowiednie kompetencje pracowników. W Przemyśle 4.0 potrzebna jest integracja technologii operacyjnych (OT) i informatycznych (IT), które dotychczas były od siebie oderwane. Jednocześnie obsługujące je osoby muszą łączyć w sobie kompetencje z obu dziedzin.

– Niedobór kompetencji związany z cyfrową transformacją gospodarki jest dziś widoczny we wszystkich sektorach, jednak szczególnie mocno odczuwa go branża produkcyjna – ostrzega Tomasz Szałach  – Jak pokazują badania, 97 proc. kadry kierowniczej zajmującej się transformacją cyfrową w obszarze przemysłowym, uznaje integrację nowych i starszych technologii za duże wyzwanie – stwierdza. 

Technologie nie działają w oderwaniu od ludzi. To oni wyposażeni w cyfrowe rozwiązania są w stanie rozwijać przemysł.

–  O ile kierownictwo firmy i menedżerowie wyższego szczebla rozumieją znaczenie zmian, jakie niesie ze sobą Przemysł 4.0, o tyle na niższych szczeblach pracownicy często nie mają takiej wiedzy. Jeśli jej nie otrzymają, organizacja może nie osiągnąć zakładanych celów. Opór wobec nowości bywa bowiem czynnikiem blokującym wdrażanie innowacji, ponieważ jest ono wówczas uznawane za narzucone odgórnie i niepotrzebne – zauważa Szałach.

Za rozwojem technologii musi podążać nabywanie kolejnych umiejętności przez tych, którzy z nimi pracują. Linie produkcyjne sterowane przez nowoczesne systemy wymagają innych umiejętności niż te, które posiadają mechanik i elektryk.

Nowoczesny zakład to nowocześni pracownicy

Nowoczesne zakłady produkcyjne to konieczność posiadania umiejętności z zakresu IT przez niemal wszystkich pracowników. Bywa jednak, że kompetencji tych brakuje.

– Niedostatek kadr powoduje, że wiele firm z sektora przemysłowego, by zmniejszyć lukę w umiejętnościach cyfrowych, szuka kompetencji wewnątrz organizacji. Takie działania wymagają, prócz promocji nowych ról, stworzenia ścieżek szkoleń i edukacji dla osób, które chcą się rozwijać i przekwalifikować w kierunku IT. Budowanie cyfrowych umiejętności we własnych zespołach jest o tyle istotne, że pozwala stworzyć z czasem centrum kompetencji, które będzie służyć wiedzą całej organizacji – przekonuje Tomasz Szałach. – Dlatego konieczna jest edukacja i szkolenia oraz dobre zarządzanie zmianą. Ludzie na każdym poziomie produkcji muszą wiedzieć i rozumieć czemu mają służyć nowoczesne rozwiązania i nowe procesy oraz jak wpływają na ich pracę – dodaje.

Przemysł 4.0 łączący IT i OT musi znaleźć sposób na połączenie tych dwóch systemów, które w przeszłości ewoluowały w różne architektury i protokoły komunikacyjne oraz angażowały inne zespoły pracownicze. 

Zespoły pracowników muszą nauczyć się nowej formy pracy i nowych sposobów komunikacji. Żeby transformacja cyfrowa w przemyśle przyniosła rzeczywiste korzyści biznesowe trzeba więc integrować systemy i zespoły pracownicze oraz podnosić kompetencje ludzi tak, by współgrały z obsługiwanymi technologiami. Technologie bez ludzi nie zagwarantują sukcesu. Należy o tym pamiętać. 

Źródło: pulshr.pl

Technologia IoT w łańcuchu dostaw leków

Zarządzanie łańcuchem dostaw to jedno z poważnych wyzwań dla sektora farmaceutycznego. Jest to związane z zapewnieniem ciągłości dostaw, optymalizacją, ale przede wszystkim z zapewnieniem bezpieczeństwa i jakości produktów. Jednym z rozwiązań są systemy i urządzenia oparte o technologię internetu rzeczy. 

Bezpieczeństwo produktów farmaceutycznych jest niezwykle istotne dla zdrowia pacjentów, a także dla reputacji firm farmaceutycznych. Wykorzystanie internetu rzeczy w tej branży umożliwia śledzenie produktów na każdym etapie – od produkcji, po dostarczanie do pacjenta. 

Odpowiednie sensory coraz częściej monitorują warunki przechowywania leków, takie jak temperatura, wilgotność czy światło. Wiadomo też, że czynniki te mogą wpływać na skuteczność i trwałość produktów farmaceutycznych. W przypadku leków wymagających określonych warunków przechowywania, takich jak szczepionki lub preparaty biologiczne, Internet Rzeczy umożliwia monitorowanie tych warunków podczas magazynowania i transportu w czasie rzeczywistym, a w razie wykrycia odchyleń, następuje natychmiastowe zgłoszenie problemu. 

Niezawodność i precyzja sensorów IoT pozwalają na skrupulatne monitorowanie środowiska, w którym przechowywane są produkty farmaceutyczne. Zbierane dane są analizowane na bieżąco, a wzorce i tendencje mogą pomóc w optymalizacji procesów przechowywania oraz w dostosowaniu strategii logistycznych.

Przykład NEUCA

Polska Grupa NEUCA, hurtowy dystrybutor farmaceutyków, już w 2015 r. rozpoczęła współpracę z polsko-francuską firmą technologiczną Blulog, która tworzy rozwiązania z zakresu Internetu Rzeczy. Pierwsza (testowa) instalacja takich czujników miała miejsce w magazynie w Gądkach. Obecnie czujniki RF Blulog są wykorzystywane we wszystkich hurtowniach farmaceutycznych i komorach przeładunkowych NEUCA, zabezpieczając tym samym całodobowy monitoring w łańcuchu zimnym (lodówki, chłodnie, mroźnie) oraz w łańcuchu ciepłym (pomieszczenia magazynowe). W sumie to ponad 1500 krytycznych punktów pomiaru temperatury w zakresie od -85 do +25 stopni Celsjusza.

– Naszym głównym celem było zapewnienie ciągłości pomiarów środowiskowych na każdym etapie i w każdym miejscu przechowywania produktów, które będą dostępne 24/7 z każdego miejsca – mówi Mariusz Piątkiewicz, CEO w firmie Coldpol, dystrybuującej rozwiązania Blulog. – Dane z czujników trafiają do systemu stworzonego w środowisku chmury obliczeniowej, co umożliwia stały podgląd temperatury i wilgotności z poziomu komputera, tabletu czy smartfona. W momencie, gdy parametry zaczynają odbiegać od normy, niezwłocznie (za pośrednictwem monitów SMS i e-mail) informowane są wszystkie osoby odpowiedzialne za dany obszar. 

Stosowanie tego rozwiązania pozwala szybko reagować na incydenty, wychwytywać nieprawidłowe działanie urządzeń chłodzących, a nawet przewidywać zbliżającą się awarię. To też znaczne usprawnienie pracy, bo zapisy zbierane są automatycznie w formie cyfrowej i przechowywane w jednym miejscu. Z tego względu firma ma możliwość łatwiejszego wglądu w dane czy późniejszego raportowania, a także eliminowania ludzkich błędów (np. nieprawidłowego odczytu).

Inwestycja w IoT się zwraca

W efekcie kontrola i zarządzanie jakością w oparciu o rozwiązania IoT przyczynia się do wykrywania problemów jakościowych w czasie rzeczywistym, co znacznie ogranicza ryzyko wprowadzenia na rynek produktów przechowywanych w niewłaściwych warunkach. Przypadki zepsucia farmaceutyków oznaczają nie tylko ogromne straty finansowe dla firm, ale również niszczą jej wizerunek. Jak podaje firma IoT Analytics, spośród 30 proc. firm, które wdrożyły systemy IoT w celu kontroli i zarządzania jakością, dwie trzecie z nich trzecie zgłosiło amortyzację rozwiązania w czasie krótszym niż 24 miesiące.

Wymagające przepisy

Warto też zaznaczyć, że sektor farmaceutyczny podlega ściśle określonym przepisom i regulacjom, które mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa pacjentów i jakości produktów. Wprowadzenie technologii Internetu Rzeczy w tym obszarze jest szczególnie istotne, ponieważ umożliwia ścisłe monitorowanie i dokumentowanie warunków przechowywania oraz dostawy produktów. 

Odnoszą się do tego takie przepisy i regulacje, jak Dobre Praktyki Dystrybucyjne (DPD), które określają standardy dla dystrybucji produktów farmaceutycznych i mają na celu zapewnienie, że leki są przechowywane, transportowane i dostarczane w odpowiednich warunkach. Drugą regulacją jest Validation of Temperature-Controlled Storage Areas, czyli przepisy unijne dotyczące walidacji obszarów przechowywania produktów farmaceutycznych w określonych temperaturach, w tym wymogi związane z monitorowaniem i dokumentowaniem warunków przechowywania.

Firmy zainteresowane inwestycjami w 5G i IoT

Badanie EY – Reimagining Industry Futures Study pokazuje, że przedsiębiorcy w Polsce i na świecie chcą inwestować w nowe technologie. Tylko o inwestycjach w 5G myśli aż 57 proc. przedstawicieli firm. Ma to pozytywnie wpłynąć na pracujących zdalnie, zoptymalizować procesy wewnętrzne, a także umożliwić tworzenie i prezentowanie treści video w jakości ultra-HD. Jakie inne nowe technologie są przyszłością firm?

Badanie Reimagining Industry Futures Study miało już swoją czwartą edycję. Wykazało, że firmy rozwijają niektóre nowe technologie, a w przyszłości zainteresowane są inwestowaniem w kolejne. 76 proc. badanych uznało też, że nowoczesne technologie będą odgrywać kluczową rolę w ograniczaniu emisji dwutlenku węgla przez ich firmy oraz dadzą szansę na zrównoważony rozwój. 

–  Przedsiębiorcy coraz lepiej rozumieją, że od nowych technologii nie ma już odwrotu. Pytanie nie brzmi już, czy inwestować, tylko w jakie rozwiązania i jak przełoży się to na rozwój biznesu. Wachlarz dostępnych technologii jest szeroki, a głównym wyzwaniem firm będzie wybór tych, które najszybciej pomogą osiągnąć stawiane cele i wpisują się w długofalową strategię ich działania. Ważnym aspektem jest również edukacja pracowników w zakresie innowacji – mówi Mateusz Mazur, Partner EY, lider zespołów Cloud Enablement oraz IT Advisory.

Najbliższa przyszłość nowych technologii

W najbliższej przyszłości firmy głównie będą inwestować w robotykę z automatyką, a także analitykę i AI. Jednak wystarczy poszerzyć perspektywę do pięciu lat i wtedy pojawiają się plany inwestycyjne w 5G czy komputery kwantowe oraz przetwarzanie brzegowe. W tej szerszej perspektywie jednym z głównych elementów zainteresowania firm jest również internet rzeczy. 

Sieć 5G oferuje różne możliwości i rozwiązania, ale ankietowani uznali, że pierwszoplanowe jest powiązanie dzięki niej różnych nowoczesnych technologii (wskazało to 41 proc. badanych). Przewagę 5G nad Wi-Fi i LTE dostrzegło 37 proc. osób.

Coraz więcej firm zainteresowanych jest również inwestycją w komputery kwantowe. 42 proc. badanych stwierdziło, że znajdują się one w planach inwestycyjnych ich firm. Na razie technologia została wdrożona jedynie w 13 proc. badanych firm.

Na przetwarzanie brzegowe natomiast wskazało 37 proc. osób. Już teraz rozwój edge computing finansuje 45 proc. firm. Jednocześnie badani są zdania, że ich firmy potrzebują lepszego zrozumienia sposobów wykorzystania tego rozwiązania. Tego zdania jest 75 proc. badanych. 

– Nowoczesne technologie i związane z nimi nowe modele biznesowe pozwalają nie tylko oferować konkurencyjne produkty i usługi, ale wpływają pozytywnie również na działanie samej organizacji poprzez ułatwienie codziennych operacji i zwiększanie wydajności pracowników – wyjaśnia Mateusz Mazur.

Sposoby inwestowania w IT

Firmy rozważają też różne modele zakupowe związane z rozwiązaniami internetu rzeczy w oparciu o sieć 5G. Nadal wiele z nich przed inwestowaniem w 5G analizuje kwestie odpowiedniego poziomu zwrotu z inwestycji. Ich obawy wiąże się także z regulacjami prawnymi. 

– Rozwój nowoczesnych technologii wymusza zmiany w prawie, ale nie jest to proste ze względu na konieczność dostosowania regulacji lokalnych do przepisów unijnych. Komisja Europejska już w 2016 roku ogłosiła plan na rzecz sieci 5G w UE w celu wdrożenia infrastruktury i usług 5G na całym jednolitym rynku cyfrowym. Wskazano również, że kompleksowe pokrycie sieciami 5G powinno nastąpić do 2025 roku. Europejscy operatorzy telefonii komórkowej współpracują z producentami sprzętu i liderami z różnych sektorów gospodarki w zakresie pilotaży wykorzystania sieci 5G w różnych przypadkach usługowych z punktu widzenia biznesu lub konsumenta. Nowe usługi w ramach sieci 5G będą musiały być zgodne z wymogami prawa. Nie chodzi tu jedynie o kwestie nowych regulacji dotyczących technologii czy cyberbezpieczeństwa, ale również dotyczących konkretnych zastosowań technologii 5G – mówi Justyna Wilczyńska-Baraniak, liderka Zespołu Prawa Własności Intelektualnej, Technologii, Danych Osobowych w Kancelarii EY Law.

Źródło: ey.com

IoT w systemach monitorowania maszyn

Systemy monitorowania maszyn to technologia, która wspiera zbieranie danych dotyczących stanu technicznego urządzeń i stopnia ich eksploatacji. Dzięki temu łatwiejsze jest planowanie konserwacji, wykrywanie oraz analizowanie problemów w funkcjonowaniu łańcucha produkcji. Usprawnia to pracę zakładów produkcyjnych, pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze. Najwnikliwsze systemy monitorowania maszyn oparte są na Internecie Rzeczy.

System monitorowania maszyn – co to takiego?

Przestój to jeden z największych problemów w zakładach produkcyjnych i fabrykach. Czasem awaria jednej maszyny wymusza zatrzymanie wszystkich i przerwanie produkcji. Systemy monitorowania maszyn umożliwiają stałą ocenę użytkowanego sprzętu. Dzięki temu możliwe jest lepsze poznanie jego działania i wydajności, a to z kolei prosta droga do stworzenia wzorców działania maszyny. W ten sposób można na wczesnym etapie wykryć jakiekolwiek odchylenia od tego wzorca i przewidzieć problemy, zanim one się rozwiną. 

Wiadomo, że żadne urządzenie nie będzie działać wiecznie. Konieczne jest wymienianie ich lub naprawa, a także ulepszenia w celu dostosowania do postępu technologicznego. Konserwacja to także ważna część działania wszelkich urządzeń. 

Po zastosowaniu systemu monitorowania maszyn nie ma miejsca na domysły czy szacowanie zużycia – dane wskazują na to jednoznacznie. Odpowiednie informacje przekazywane są w czasie rzeczywistym i pozwalają przewidzieć konieczność przeprowadzenia prac konserwacyjnych. Przekłada się to na przygotowanie do ewentualnego przestoju i ograniczenie jego czasu, gdyż maszynę konserwuje się zanim ulegnie awarii.

System monitorowania maszyn – jak działa?

W celu najlepszego działania systemu monitorowania maszyn powinien on być częścią ekosystemu przedsiębiorstwa. Taką możliwość daje Internet Rzeczy. Odpowiednie maszyny w zakładzie podłączone są do różnego rodzaju czujników, które łączą się z internetem. Czujniki gromadzą dane w trybie ciągłym i przekazują je do scentralizowanego systemu komputerowego.

Sztuczna inteligencja wykorzystywana w systemach monitorowania maszyn to rewolucja w obszarze konserwacji. Pozwala na stały nadzór nad stanem maszyn i odpowiednie planowanie pracy. Czujniki to także sposób na wykrycie z wyprzedzeniem konieczności przeprowadzenia konserwacji maszyny. Określa się to konserwacją predykcyjną. Zbieranie i analizowanie danych na bieżąco sprawia też, że konserwacja przeprowadzana jest tylko wtedy, gdy jest to konieczne. SI może też określić cykl życia maszyny i informować o zużyciu z wyprzedzeniem. 

Tak zaplanowany i w ten sposób działający system to możliwość podejmowania konkretnych decyzji opartych na danych dla maksymalnej wydajności produkcji. Konserwacje i naprawy przeprowadza w odpowiednich i najlepszych na to momentach, ograniczając przestoje pracy.

Podsumowując systemy monitorowania maszyn oparte na SI pozwalają na ograniczenie przestojów w produkcji, niższe koszty energii, większą wydajność maszyn, niższe koszty produkcji, pozwalają też na prosty dostęp do informacji w systemie,

Inteligentna myjka warsztatowa

W zakładach produkcyjnych i fabrykach trzeba zadbać o mycie urządzeń w nich funkcjonujących. Inteligentne myjki warsztatowe ułatwiają i przyspieszają pracę w tym zakresie, a także podnoszą bezpieczeństwo. 

Od końca 2021 roku dostępna jest inteligentna myjka warsztatowa Bio-Circle. Firma jest producentem chemii technicznej i przemysłowych urządzeń czyszczących. Jej produkty używane są w wielu warsztatach i działach utrzymania ruchu, także w Polsce.

Inteligentna myjka warsztatowa to produkt, który podnosi skuteczność usuwania najczęstszych zabrudzeń przemysłowych. Użytkownicy cenią również jej wydajność, bezpieczeństwo i aspekty ekologiczne.

Inteligentna myjka warsztatowa  – co to znaczy?

Oczywiście niezmiennie podstawą budowy i funkcjonowania myjki warsztatowej są jej elementy myjące. Jednak w przypadku myjki inteligentnej uzupełnione są one o moduł kontrolny tych urządzeń, który na bieżąco monitoruje docierające z nich dane. 

Dane przetwarzane przez moduł kontrolny inteligentnej myjki to:
– poziom płynu myjącego,
– kondycja płynu myjącego,
– temperatura płynu,
– poziom osadów zgromadzonych na dnie zbiornika,
– temperatura warstwy osadu,
– parametry pracy grzałki i pompy.

Po zebraniu dane przesyłane są do dedykowanego myjce systemu informatycznego. Dzięki temu dział serwisowy diagnozuje na bieżąco stan urządzenia, a użytkownicy otrzymują zalecenia pozwalające na zwiększenie efektywności pracy myjki. Działanie systemu służy także zapobieganiu większości błędów i awarii, które zdarzają się w pracy tego typu urządzeń. To wszystko składa się na zagwarantowanie pracy myjki na optymalnym poziomie skuteczności i wydajności.

– Technologia BIO-CIRCLE GT-i doskonale wpisuje się w ideę Przemysłu 4.0. Automatyczna wymiana informacji pomiędzy urządzeniem, systemem informatycznym a ludźmi – zarówno po stronie użytkowników, jak i wykwalifikowanego zespołu serwisowego – umożliwia stałe utrzymywanie najwyższej wydajności procesu czyszczenia oraz eliminację większości awarii, obniżając jednocześnie koszty eksploatacji – wyjaśnia Renata Nowacka-Hopaluk, Prezes Zarządu Bio-Circle Polska.

Tego typu urządzenia pojawiły się już w śląskich i dolnośląskich zakładach przemysłowych. Technologia nowej generacji pozwala na utworzenie nowoczesnych stanowisk czyszczących części. Zapewnia to użytkownikom mycie szybkie i skuteczne, a także bezpieczeństwo pracy na wszystkich jej etapach. Inteligentna myjka warsztatowa  to także nowość jaką jest stały monitoring kondycji urządzenia. Nie trzeba obawiać się awarii w najmniej spodziewanym momencie czy chwili, w której myjka jest najbardziej potrzebna. Kontrola wewnętrzna pozwala skupiać się tylko na tym, do czego służy myjka – na myciu. 

Źródło: Bio-Circle Polska, nowoczesny-przemysł.pl 

Autonomiczne taksówki – przyszłość, która nadeszła

W filmach futurystycznych pojawiały się taksówki, które poruszały się po mieście bez kierowców. Czasem tylko wyzwaniem dla pasażera było jasne komunikowanie potrzeb, by automat zrozumiał, dokąd dana osoba chce jechać i dowiózł ją w konkretne miejsce. W Polsce nadal jest to wizja rodem z filmów sci-fi, ale w Ameryce tego typu pojazdy są już rzeczywistością.

Taksówki Waymo są pojazdami autonomicznymi zamawianymi przez aplikację. Zarządza nimi firma należąca do technologicznego giganta Alphabet. Tego samego, który odpowiada za wyszukiwarkę Google. Cóż, technologie się przyciągają, łączą i przeplatają. Waymo jest światowym liderem autonomizacji pojazdów. Pojazdy tej firmy od lat jeżdżą bez kierowców, a od niedawna służą również pasażerom w ramach usługi Waymo One.

Waymo One uruchomiono w 2018 roku. Jednak dopiero w październiku 2020 r. mogli z niej skorzystać użytkownicy. Na razie przejazdy autonomicznymi taksówkami dostępne są w Phoenix i San Francisco.

Jak skorzystać z autonomicznej taksówki?

W ustawieniach sklepu, z którego pobieramy aplikację, należy ustawić USA jako kraj domyślny. Do tego należy również dodać kartę płatniczą z amerykańskim adresem. Dla turystów chętnych na korzystanie z tej innowacji może to być problem, bo muszą taką kartę posiadać.

Po pobraniu aplikacji zamawiamy pojazd, co jest dość intuicyjne. Oczekiwania na taksówkę trwa od kilku do kilkunastu minut. Autonomiczny pojazd wyposażony jest w zestaw kamer i radarów. Zatrzymuje się w wybranym przez zamawiającego miejscu, a klamki wysuwają się po wybraniu w aplikacji funkcji odblokowania drzwi.

Zapewne podróż taksówką, w której nie ma nikogo poza nami, jest dość nietypowa i zaskakująca. Ale to nowe doświadczenie, które – znając tempo rozpowszechniania technologii – niebawem pojawi się także w innych miejscach poza tymi dwoma amerykańskimi miastami. 

Dalsza obsługa taksówki odbywa się również poprzez ekrany. Tym razem już nie przez ekran telefonu, przez który zamawialiśmy pojazd, a przez ekrany wewnątrz samochodu. To tam znajduje się przycisk rozpoczęcia jazdy.

System w taksówce dba o bezpieczeństwo podróżnych. Pojawiają się komunikaty o zapięciu pasów i funkcjonuje kontrola tego, czy pasy zapięte zostały prawidłowo.  

Pojazdy autonomiczne dobrze radzą sobie w ruchu miejskim, zatrzymują się na skrzyżowaniach, ustępują pierwszeństwa i wykonują manewry zgodnie z przepisami. Potrafią także wykryć pieszego i nawet, gdy przechodzi on w miejscu do tego nieprzeznaczonym, system aktywuje zatrzymanie i przepuszczenie pieszego. 

Samochód z zewnątrz i wewnątrz nie wiele różni się od tradycyjnego. Posiada kierownicę i pedały, jak każde inne auto. Brak tylko osoby, która by to obsługiwała. Twórcy są jednak pewni jego niezawodności i nie obawiają się nie tylko wypuścić na ulice bezobsługowe samochody, ale również oddać je w użytkowanie pasażerów. 

Na razie doświadczyć jazdy autonomiczną taksówką można na ograniczonym obszarze. Pozostaje tylko czekać, gdy technologia pojawi się w innych miastach Stanów Zjednoczonych. Może dotrze nawet do Polski. 

Źródło: moto.pl

Zrozumieć IoT

Rewolucja technologiczna w zakresie internetu rzeczy nie zwalnia tempa. Jesteśmy świadkami kolejnych etapów jej ewolucji. Obecność urządzeń IoT w naszych domach, miejscach pracy i przestrzeni publicznej staje się zauważalna. Przemysł, transport, urbanistyka, zdrowie – to tylko niektóre obszary, które przeżywają gruntowną transformację dzięki rosnącemu wpływowi IoT.

IIoT (ang. Industrial Internet of Things) stanowi istotny składnik przemysłu 4.0, który  gwarantuje przedsiębiorstwom bezprecedensową kontrolę nad produkcją, a także znacznie bardziej zaawansowane możliwości zarządzania infrastrukturą. Takie możliwości stają się rzeczywistością dzięki wykorzystaniu sieci sensorów i inteligentnych maszyn, które monitorują i analizują procesy przemysłowe w czasie rzeczywistym. Efekt? Większa wydajność, niższe koszty i lepsza kontrola nad ryzykiem awarii.

Autonomiczne pojazdy

Autonomiczne pojazdy – od samochodów, przez drony, aż po statki – stają się coraz bardziej zintegrowane z technologiami IoT. Dzięki sensorom i systemom komunikacji IoT, pojazdy poruszają się autonomicznie, a także mogą przekazywać i odbierać informacje wysyłane przez inteligentne urządzenia wchodzące w skład infrastruktury drogowej. Co więcej, połączenie IoT z zaawansowanymi technologiami sztucznej inteligencji umożliwia tworzenie pojazdów, które uczą się i dostosowują do dynamicznie zmieniających się warunków drogowych.

Inteligentne miasta

Dzięki IoT możliwe jest monitorowanie i zarządzanie takimi systemami, jak oświetlenie, transport publiczny, bezpieczeństwo oraz zarządzanie odpadami. Przyczynia się to do poprawy jakości życia mieszkańców miast. Do zalet należy zaliczyć też zwiększenie efektywności zarządzania infrastrukturą miejską oraz możliwość promowania zrównoważonego rozwoju.

Zdrowie cyfrowe

Technologie IoT są wykorzystywane do monitorowania stanu zdrowia pacjentów w czasie rzeczywistym, umożliwiając lekarzom dostęp do danych zdrowotnych na żądanie, co pomaga w dostosowywaniu leczenia do indywidualnych potrzeb. Taki podejście, nazywane medycyną precyzyjną, jest możliwe dzięki połączeniu technologii IoT z zaawansowaną analizą danych i sztuczną inteligencją.

Zagrożenia 

 

Internet rzeczy składa się z urządzeń podłączonych do sieci, które komunikują się ze środowiskiem fizycznym za pomocą sensorów. Ich głównym celem jest gromadzenie, przetwarzanie i przesyłanie danych, co pozwala na dostarczanie wielu inteligentnych funkcji. Mimo wielu korzyści, jakie niesie za sobą ta technologia, z badań wynika, że urządzenia IoT mogą posiadać wiele niezidentyfikowanych podatności.

 

Do najczęściej spotykanych zagrożeń bezpieczeństwa IoT można zaliczyć słabe uwierzytelnianie, niezabezpieczoną sieć, rozproszony system zarządzania bezpieczeństwem oraz wrażliwe środowisko przechowywania danych. W rezultacie, urządzenia te stają się łatwym celem dla malware, ataków typu man in the middle oraz DDoS. 

 

Dane przechowywane i przetwarzane w chmurze są szczególnie narażone na ryzyko. Nie ma wątpliwości, że urządzenia IoT gromadzą ogromne ilości danych, które, jeżeli zostaną ujawnione, mogą służyć do różnych celów, takich jak naruszenie prywatności czy szantaż. Z tego powodu wybór dostawcy chmury i przestrzeganie standardów bezpieczeństwa jest niezwykle istotne.

Bezpieczeństwo jest najważniejsze

Rosnące znaczenie IoT w naszych domach, miejscach pracy, miastach i systemach opieki zdrowotnej, wymaga starannej analizy i debaty na temat zasad bezpieczeństwa, prywatności i etyki, które muszą towarzyszyć temu postępowi technologicznemu. Tylko poprzez zrozumienie i skuteczne zarządzanie tymi kwestiami, będziemy mogli w pełni skorzystać z potencjału, jaki niesie ze sobą internet rzeczy.

Prognozy wskazują, że do 2025 roku liczba podłączonych urządzeń inteligentnych na świecie osiągnie 74,4 mld, co stanowi trzykrotny wzrost w porównaniu do roku 2019, kiedy było ich 26,6 mld. Ten gwałtowny postęp otwiera wiele nowych możliwości, ale także zwiększa ryzyko cyberzagrożeń. Jak mówi prawo Hypponena: wszystko, co jest inteligentne, jest podatne na zagrożenia.

Równie ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa sieci, które umożliwia komunikację urządzeń w obrębie IoT. Zwykle połączenia dla IoT są bezprzewodowe, a urządzenia łączą się bezpośrednio z centralnym hubem. Niezabezpieczona sieć może być wykorzystana do uzyskania dostępu do urządzenia i przeprowadzenia ataku na inne.

Bezpieczeństwo IoT w praktyce

Zabezpieczenie IoT wymaga skupienia na kilku kluczowych obszarach. Obejmują one fizyczne zabezpieczenie urządzeń, odpowiednią autoryzację i identyfikację, zabezpieczenie komunikacji między urządzeniami, bezpieczeństwo chmury oraz wdrożony system zarządzania bezpieczeństwem IoT.

Według Narodowego Instytutu Standaryzacji i Technologii (NIST), bezpieczeństwo IoT obejmuje sześć elementów:

  1.   Identyfikacja – każde z urządzeń IoT powinno być zidentyfikowane.
  2.   Konfiguracja urządzeń i oprogramowania przez uprawnione podmioty.
  3.   Ochrona przechowywanych i przetwarzanych danych.
  4.   Kontrola dostępu.
  5.   Aktualizacja oprogramowania.
  6.   Rejestrowanie zdarzeń cyberbezpieczeństwa w tym raportowanie ich przez uprawnione podmioty.

Powyższe wytyczne mogą posłużyć jako standard dla producentów urządzeń IoT, a jednocześnie jako wyznacznik dla konsumentów przy wyborze bezpiecznych komponentów sieci. Dodatkowe rekomendacje oferuje brytyjski departament ds. cyfryzacji, który stworzył praktyczne zalecenia dla producentów i konsumentów w zakresie bezpieczeństwa IoT.

Szczególną uwagę warto zwrócić na wspomniany wyżej sektor przemysłowy, w którym IoT ma ogromny potencjał, ale jednocześnie stanowi duże zagrożenie dla systemów ICS/SCADA. Bezpieczeństwo IoT w sektorze przemysłu jest niezwykle istotne, zwłaszcza w kontekście firm stanowiących infrastrukturę krytyczną. Wszelkie działania związane z implementacją IoT powinny uwzględniać aspekty bezpieczeństwa już na etapie projektowania, co pozwala na zbudowanie infrastruktury odpornej na ataki. Niestety, jak pokazują badania, firmy z sektorów usług kluczowych często zaniedbują te aspekty.

Podsumowanie

IoT jest nieodłącznym elementem rewolucji cyfrowej i stanowi ogromny potencjał, ale jednocześnie niesie ze sobą wyzwania w zakresie bezpieczeństwa. W związku z tym potrzebujemy większej świadomości zarówno producentów, jak i konsumentów na temat zagrożeń związanych z cyberbezpieczeństwem oraz konieczności tworzenia bezpiecznych urządzeń IoT. Bezpieczeństwo internetu rzeczy powinno być traktowane jako priorytet, biorąc pod uwagę coraz większą liczbę incydentów związanych z tą technologią. Prace nad standardami bezpieczeństwa IoT powinny być intensyfikowane, aby sprostać rosnącej złożoności zagrożeń.