Okazuje się, że AI może wejść także do świata policji i brać udział w sprawach karnych, monitorować podejrzanych i wspomagać prewencję. Prace nad takimi rozwiązaniami już trwają.
AI i uczenie maszynowe to technologie, które doskonale sprawdzają się w wykrywaniu wzorców możliwych do przeoczenia przez ludzi. Wykorzystują algorytmy do analizy ogromnych zbiorów danych w celu znalezienia najlepszego rozwiązania i prognozowania wyników zdarzeń. Co najważniejsze – robią to w bardzo krótkim czasie.
Wzorce do porównania
Analiza predykcyjna wynikająca z pracy algorytmów pozwala na ocenę ryzyka podczas procesu karnego. Pomaga ocenić, czy podejrzany może zostać zwolniony za kaucją lub czy istnieją przesłanki do zwiększenia poziomu zabezpieczeń na sali sądowej podczas rozprawy.
Krok dalej poszli naukowcy z Uniwersytetu Leon w północno-zachodniej Hiszpanii. Przygotowali sieć neuronową, by wykrywała ślady pozostawione na miejscu zbrodni. Przyjęli, że poprzez przesłanie tysięcy obrazów z miejsc przestępstw do komputera, czyli de facto dzięki wykorzystaniu zalet uczenia maszynowego, algorytmy „nauczą się” pewnych wzorców. Ich wykrycie pomoże sprawdzić, czy seria włamań to dzieło jednej osoby albo grupy przestępców. Innym rozwiązaniem jest łączenie przez sztuczną inteligencję wybranych elementów, takich jak odciski butów, z konkretnym modelem figurującym w bazie danych.
Identyfikowanie podejrzanych przez algorytmy na podstawie zdjęć i odcisków palców to kolejne stosowane już od dawna zastosowanie AI w kryminalistyce. Ręczne sprawdzenie takich zasobów trwało wcześniej niezwykle długo.
Taniej, szybciej, wciąż omylnie
Do zalet omawianych rozwiązań trzeba zaliczyć obniżenie kosztów prowadzonego śledztwa. Wcześniej funkcjonariusze musieli spędzać niezliczone godziny na analizowaniu miejsca przestępstwa, nagrań z kamer bezpieczeństwa, akt dowodowych i wielu innych rzeczy, aby złapać podejrzanych. Dzięki rozwojowi AI, wszystko to można zrobić szybciej, taniej i bardziej wydajnie.
Wykrywanie przestępstw dzięki technologii ma także zastosowanie w bankowości. Instytucje finansowe od dziesięcioleci używają systemów monitorowania transakcji, ale wymaga to od nich sprawdzania otrzymanych rezultatów. Wyniki nie są oszałamiające: wskazuje się, że tylko około dwóch procent transakcji oznaczanych przez systemy jako potencjalne przestępstwa, okazuje się nimi.
Sztuczna inteligencja i jej analizy są przyjmowane przez entuzjastów jako mogące ulepszyć system sądownictwa karnego, jednak wielu ekspertów uważa, że te narzędzia mogą w rzeczywistości tylko zaostrzyć problemy, które mają rozwiązywać. Może nawet należałoby się też zastanowić, czy AI również zdolna jest do popełniania przestępstw. Z pewnością też może być narzędziem w rękach oszustów.